Disco polo podbija Warszawę. "Ludzie nie przyznają się, bo to niewarszawskie"
![Disco polo podbija Warszawę. "Ludzie nie przyznają się, bo to niewarszawskie"](https://wykop.pl/cdn/c3397993/link_RlcB6nD7ruuKH4JbBNQoosRG1L8vbnQw,w300h194.jpg)
- Ludzie zarzekają się, że nie słuchają disco polo, że chcą klubów jak w Nowym Jorku. A ja myślę, że słuchają, ale nie przyznają się, bo to niewarszawskie - mówi Bartosz Padyasek, wokalista zespołu dbomb. Największy stołeczny klub disco polo na Wale Miedzeszyńskim co weekend przyciąga...
![44444](https://wykop.pl/cdn/c3397992/44444_52LzB0OUDw,q52.jpg)
- #
- #
- #
- #
- 26
Komentarze (26)
najlepsze
edit: Tak przy okazji. Mieszkałem przez jakiś czas koło Explosion i powiem Wam, że jak się patrzyło na rejestracje pod klubem to większość była otwocka albo z Mińska Mazowieckiego, więc teza z tytułu artykułu też trochę naciągana.
A ci co słuchają to żadni warszawiacy, tylko słoiki i inne prostaki z obrzeżnych wiosek.
Rozumiem, że niektórzy normalni ludzie mogą czasem mieć fazę wrzucić jeden czy dwa kawałki discopolo na imprezie dla beki, ale nie uwierzę, że ktokolwiek mający mózg większy od królika może słuchać discopolo.
Obawiam się ze kiepski gust muzyczny jest niezalezny od epoki. A btw Bednarek tez do najlepszych imo nie nalezy :P
Muzyka jak kazda inna. Nikt nie twierdzi, ze jest ambitna i nie wiadomo warta czego, ale do potanczenia na imprezie sie nadaje, ot prosta, z melodia, w slowa sie nie trzeba wcale zaglebiac.
Po to jest tyle roznych rodzajow muzyki, zeby kazdy znalazl cos dla siebie i zeby na rozne okazje mozna bylo rozne rzeczy puszczac.
Doktoryzowanie sie "ja tego syfu ne slucham, to
Poza tym, że uszy i mózg przy niej bolą, to nic złego nie ma :).