Narzekacie, że 123 lata zaborów to dużo? Ukrainy przez ponad 700 lat z dwoma krótkimi epizodami w ogóle nie było na mapach
Jest tylko pewna mała subtelność: Polska jako kraj powstał już w X wieku, a jego mieszkańcy zaczęli czuć swoją odrębność około wieku XI. Natomiast na Ukrainie pierwsze prądy głoszące odrębność od Rosjan ze Wschodu i Polaków od Zachodu zaczęły mieć miejsce dopiero na początku wieku XVII i to między innymi dzięki dominacji Polaków na tamtych terenach.
Ukraina miała gdy zwana była jeszcze Rusią Kijowską a i tą Rosja próbuje utożsamić ze swoją własną historią.
@luksus2: Znam oba języki. Ukraińskiego nigdy się nie uczyłem jest po prostu jak polski, kilka godzin treningu i większość rozumiesz. Twój mózg automatycznie zamienia ichnie h (zwłaszcza, że wymawia się je pośrednio pomiędzy naszym g i h)na nasze g. Rosyjski za to to zupełnie inna bajka, trzeba się nauczyć mnóstwa nowych słów.
@luksus2: Znam bardzo dobrze ukraiński, rosyjski średnio dobrze i też uważam, że ukraiński jest bardziej podobny do polskiego. Wiele słówek wchodzi bardzo intuicyjnie. Uczyłem się na początku 3 miesiące raz w tygodniu z pomocą koleżanki Ukrainki przed wyjazdem na wolontariat, potem byłem tam z przerwami około 3-4 miesięcy praktykując dużo na co dzień, teraz aby nie zapomnieć słucham sobie radia internetowego. Kiedy zajeżdżam i rozmawiam to dużo
Muszę powiedzieć, że twierdzenia twojej żony są trochę sprzeczne z moimi informacjami o Ukrainie, a spędziłem tam długie miesiące.
1. Polacy na Ukrainie wolą Janukowycza, gdyż gwarantuje spokój. Pomarańczowi są tyle samo warci co Niebiescy, wszędzie oligarchia. Różnica jest taka, że niebiescy bardziej lubią Polaków, a Pomarańczowi są raczej wrogo nastawieni. Obojętnie czy wygrają Niebiescy czy Pomarańczowi to i tak Ukraina nie zintegruje się ani z Rosją, ani z UE, bo jest to sprzeczne z interesami oligarchów. Będą tak jak do tej pory lawirować.
@GeraltRedhammer: Co do oligarchów to zgadzam się w stu procentach i trochę dziwi mnie, ze w naszych mediach próbuje się przedstawiać sytuację Ukrainy jako jakieś rozdroże, z którego koniecznie trzeba zejść i wybrać jedna drogę. Wbrew pozorom Janukowycz nie zrobił nic niespodziewanego, kontynuuje politykę, która Ukraina prowadzi od 20 lat, która zgodna jest z interesem najbogatszej kasty, chcacej handlować zarówno z Rosja jak i z UE a w związku z
Po pierwsze co ważne Janukowycz w ogóle nie umie mówić po ukraińsku.
Nieprawda, Janukowycz mówi po ukraińsku, nauczył się w wieku dorosłym, ale mówi. Jeździł nawet w Karpaty na wakacje właśnie po to, żeby osłuchiwać się z najczystszą ukraińszczyzną.
Na wschodzie Ukrainy nie licząc dużych miast panuje bieda, alkoholizm, brak informacji i jakichkolwiek szans na przyszłość
@gresiu12: No jeszcze za powstania styczniowego polscy chłopi nie mieli świadomości narodowej. Był to domena szlachty. Spójrz na przykład na 3 część Rozdziobią nas kruki, wrony. Coś się nie zgadza?
Po prostu Ukraina jest podzielona na pół jeśli chodzi o poglądy. jest część proeuropejska (w tym dużo młodych m.in.) oraz część społeczeństwa, która jest prorosyjska i nie chce sojuszu zachodem lecz z Rosją. mają tam niezły mindfuck i jeszcze daleko im do stabilizacji
@hornat89: Na codzień w pracy mam styczność z Ukraińcami, dzisiaj zapytałem jednego jakie ma zdanie na odnośnie aktualnych protestów, powiedział, że nie chce do UE i nie chce aby jego kraj był związany z Rosją, popiera wszystkich protestujących, chce niezależnej i nieskorumpowanej od nikogo nie zależnej włądzy.
Nie za bardzo rozumiem Ukraińców. Najpierw mieli swoją pomarańczową rewolucję, aby odsunąć tego Janukowicza od władzy. Cała Europa ich wspierała. A zaraz potem znowu wybrali go na premiera i później prezydenta. A gdy już go wybrali prezydentem, znowu na niego narzekają...
A czy Polacy niedługo po upadku komuny nie wybrali ponownie SLD (i to nawet nie raz) aby potem narzekać i wybrać przeciwną opcję? Zresztą dotyczy to chyba każdego postkomunistycznego kraju.
Komentarze (67)
najlepsze
@emers: Stefan Batory przejmował koronę bez znajomości polskiego, a królem był więcej, niż dobrym ;)
Jest tylko pewna mała subtelność: Polska jako kraj powstał już w X wieku, a jego mieszkańcy zaczęli czuć swoją odrębność około wieku XI. Natomiast na Ukrainie pierwsze prądy głoszące odrębność od Rosjan ze Wschodu i Polaków od Zachodu zaczęły mieć miejsce dopiero na początku wieku XVII i to między innymi dzięki dominacji Polaków na tamtych terenach.
Z
@luksus2: Znam bardzo dobrze ukraiński, rosyjski średnio dobrze i też uważam, że ukraiński jest bardziej podobny do polskiego. Wiele słówek wchodzi bardzo intuicyjnie. Uczyłem się na początku 3 miesiące raz w tygodniu z pomocą koleżanki Ukrainki przed wyjazdem na wolontariat, potem byłem tam z przerwami około 3-4 miesięcy praktykując dużo na co dzień, teraz aby nie zapomnieć słucham sobie radia internetowego. Kiedy zajeżdżam i rozmawiam to dużo
Muszę powiedzieć, że twierdzenia twojej żony są trochę sprzeczne z moimi informacjami o Ukrainie, a spędziłem tam długie miesiące.
1. Polacy na Ukrainie wolą Janukowycza, gdyż gwarantuje spokój. Pomarańczowi są tyle samo warci co Niebiescy, wszędzie oligarchia. Różnica jest taka, że niebiescy bardziej lubią Polaków, a Pomarańczowi są raczej wrogo nastawieni. Obojętnie czy wygrają Niebiescy czy Pomarańczowi to i tak Ukraina nie zintegruje się ani z Rosją, ani z UE, bo jest to sprzeczne z interesami oligarchów. Będą tak jak do tej pory lawirować.
Nieprawda, Janukowycz mówi po ukraińsku, nauczył się w wieku dorosłym, ale mówi. Jeździł nawet w Karpaty na wakacje właśnie po to, żeby osłuchiwać się z najczystszą ukraińszczyzną.
A
Chyba ktoś pomylił okupację i rozbiór istniejącego państwa z powstaniem nowego.
To niestety raczej niemożliwe. I nie tylko na Ukrainie, ale w wielu krajach Europy, włącznie z Polską.
Czyli głosy za butelkę wódki kupić możesz wszędzie.
Co do wschodu - jest kompletnie jasne że żadna niepodłegłą Ukraina nie powstanie jak połowa kraju jest rosyjska.
I
A czy Polacy niedługo po upadku komuny nie wybrali ponownie SLD (i to nawet nie raz) aby potem narzekać i wybrać przeciwną opcję? Zresztą dotyczy to chyba każdego postkomunistycznego kraju.
Nie chcieliście wojny, wybraliście hańbę. Teraz będziecie mieć i wojnę i hańbę