Można by te 2 miliardy wydać standardowo, tzn. otworzyć jakiś nowy urząd który poprawi warunku na rynku pracy w kraju. Albo wiem... powołać nowy związek zawodowy.
informacja nie do końca prawdziwa, sugeruje że tylko młodzi, starzy też, ale czy to złe? życie jest tylko jedno, trzeba sobie tylko zostawić prawa wyborcze i na złość pomagać lemingom w ich wyborze zrozumieć ich tragizm, zostawiając ich pod opieką spadkobierców komuny, jeśli mnie zmusili swoimi głosami do emigracji, tym bardziej będę wybierał ich idoli z zagranicy, żeby poznali siłę swojego głosu
Można odnieść wrażenie, że każdy widzi, że jest źle. Każdy dostrzega absurdy i każdy wie co zrobić aby było lepiej. Zastanawia mnie w takim razie, dlaczego skoro wszyscy naokoło dostrzegają istotę problemu, rzeczywistość ciągle jest na tym samym niedorzecznym poziomie. W ciągu swojego życia zdecydowana większość osób (o ile nie wszyscy), których poglądy miałem okazję poznać, wypowiadała się negatywnie na temat polskich realiów. Wszyscy niemal w ten sam sposób stanowczo wytykali błędy
@niemowiejakjest: Te wszystkie rewelacje na temat pracy za granicą są mocno przesadzone, owszem jest lepiej ale to nie żadne Eldorado. Zresztą te standardy się obniżają aż w końcu ta granica się zatrze.
@niemowiejakjest: Przy czym tych z grupy a) jest najwiecej i Ci najglosniej krzycza jak to wygrali zycie mieszkajac z 4 spoconymi facetami w jednej kawalerce, na obczyznie :D
Ludzie wyjeżdżają do krajów gdzie są duże wydatki socjalne, podatek dochodowy płacony przez bogatych sięga 50%, a biedni nie płacą go praktycznie wcale. W sumie im się nie dziwie.
@scapegoat: Dobra rada dla ciebie, nie słuchaj "ciemiężonych" cebulaków. Ich każdy "dyma" i "oskubuje". Nawet jak im agencja załatwi świetną robotę to i tak będą biadolić "bo przecież za nic tyle kasy bioro"...
Jak człowiek oszczędza każdy grosz i wszystko robi sam to zawsze będzie biedakiem. A w Polaczkowie to żeby drugiemu patrzeć do portfela, zawiścić i nie dać zarobić to jakaś religia. Później taki "zaradny" leming ląduje w najgorszej pracy,
Chcialbym na poczatku zaznaczyc, ze moj komentarz jest jedynie moim subiektywnym odczuciem opartym na obserwacji.
Nie zgodze sie z tym, ze w Polsce zdobycie fajnej pracy graniczyc z niemozliwoscia. Zacznijmy od tego, ze nie wszyscy traktuja zycie, kariere etc jako swojego rodzaju inwestycje. Poczawszy od tego, ze ludzie wybieraja (z lenistwa zapewne) latwe, a przez to nieprzydatne na rynku kierunki studiow. Konczac na tym, ze nie robia nic poza studiami. W czasie,
Zgadzam sie. Obsolutnie nie neguje tez, ze przepisy w Polsce sa OK. Chcialem tylko zwrocic uwage na to, ze obecne pokolenie jest bardzo roszczeniowe. Artykul dotyczy w wiekszosci mlodych ludzi, a patrzac na (oczywiscie nie calosc) obecnych gimbusow nie widze swietlanej przyszlosci. Czlowiek ktorego jedynymi zainteresowaniami sa melanze i siedzenie na demotywatorach za kilka lat bedzie marudzil, ze nie moze znalezc pracy. Nie pomysli tylko, ze pracodawca nie zatrudni kogos
@denver85: Nie każdy nadaje się na informatyka czy lekarza. Zdrowa gospodarka powinna zapewnić przyzwoitą płacę także osobom bez jakichś nadzwyczajnych kwalifikacji np. pracownikom fabryk czy sprzątaczkom. W normalnych krajach takie osoby mogą sobie spokojnie przeżyć za płacę minimalną bez ciągłego przeliczania kasy i tak powinno być również w Polsce.
Komentarze (218)
najlepsze
informacja nie do końca prawdziwa, sugeruje że tylko młodzi, starzy też, ale czy to złe? życie jest tylko jedno, trzeba sobie tylko zostawić prawa wyborcze i na złość pomagać lemingom w ich wyborze zrozumieć ich tragizm, zostawiając ich pod opieką spadkobierców komuny, jeśli mnie zmusili swoimi głosami do emigracji, tym bardziej będę wybierał ich idoli z zagranicy, żeby poznali siłę swojego głosu
Komentarz usunięty przez moderatora
Komentarz usunięty przez moderatora
Jak człowiek oszczędza każdy grosz i wszystko robi sam to zawsze będzie biedakiem. A w Polaczkowie to żeby drugiemu patrzeć do portfela, zawiścić i nie dać zarobić to jakaś religia. Później taki "zaradny" leming ląduje w najgorszej pracy,
Nie zgodze sie z tym, ze w Polsce zdobycie fajnej pracy graniczyc z niemozliwoscia. Zacznijmy od tego, ze nie wszyscy traktuja zycie, kariere etc jako swojego rodzaju inwestycje. Poczawszy od tego, ze ludzie wybieraja (z lenistwa zapewne) latwe, a przez to nieprzydatne na rynku kierunki studiow. Konczac na tym, ze nie robia nic poza studiami. W czasie,
Zgadzam sie. Obsolutnie nie neguje tez, ze przepisy w Polsce sa OK. Chcialem tylko zwrocic uwage na to, ze obecne pokolenie jest bardzo roszczeniowe. Artykul dotyczy w wiekszosci mlodych ludzi, a patrzac na (oczywiscie nie calosc) obecnych gimbusow nie widze swietlanej przyszlosci. Czlowiek ktorego jedynymi zainteresowaniami sa melanze i siedzenie na demotywatorach za kilka lat bedzie marudzil, ze nie moze znalezc pracy. Nie pomysli tylko, ze pracodawca nie zatrudni kogos