@Zlotko1234: to tak jakby mieć pretensje do firmy, że nie staruje w akcjach charytatywnych... gdyby to był mus - przestałyby być charytatywne. Zorganizuj coś zamiast wymagać tego od innych; jeżeli cię to naprawdę boli, a nie czekasz na plusiki na Wykopie.
@Zlotko1234: To nie jest takie czarno-białe jak Ci się wydaje, chociaż po części masz rację.
Wojna to biznes, a biznes opiera się na bilansach zysków i strat. To jest Korea Północna, czyli kraj posiadający arsenał broni masowego rażenia i ogromną, wyposażoną armię. To nie byłoby wybijanie arabów z kałachami z bezpiecznej odległości, tylko regularna wojna, która poniosłaby za sobą ogromne straty w ludziach po stronie interweniującej.
@BillHickok: to samo mogę Tobie powiedzieć. Byłam w Korei Południowej, gadałam z ludźmi, czytałam zeznania uchodźców. Czytałam opowieści ludzi z organizacji charytatywnych pracujących na granicy z Chinami, pomagających uchodźcom (sami w zagrożeniu są). Amerykanów pochodzenia koreańskiego, którzy narażali życie i przedostawali się w głąb Korei Północnej, by opowiedzieć, jak tam jest. Oczywiście powiesz, że wszyscy mogli kłamać. Ale gdybym widziała na własne oczy i Ci o tym powiedziała to też byś
@BillHickok: tak, wielka mi zbrodnia, np. chrześcijaństwo. Albo chęć skończenia pracy w rządzie, bo ci nie płacą. Albo ucieczka z kraju. Albo słuchanie zagranicznego radia. Albo bycie dziadkiem/bratem/żoną/synem osoby, która takiego radia słuchałą (przypominam o odpowiedzialności zbiorowej, do drugiego pokolenia rodziny są zsyłane do obozu za przewinienia krewnego). Normalnie cieszę się, że są jeszcze na świecie tacy sprawiedliwi jak władcy Korei Północnej, którzy za takie bestialstwa wymierzają adekwatne kary! Nadzieja w
To wszystko jest straszne, jednak musi być coś w mentalności tego narodu, co pozwala im tak traktować ludzi i dać siebie tak traktować.
Z jednej strony ogrom zastraszenia społeczeństwa może powodować całkowitą niemoc, ale z drugiej... trudno mi jest uwierzyć, żeby społeczeństwo dało się tak traktować w nieskończoność.
Z jednej strony niesamowicie mi jest żal ludzi, których to spotyka, ale nie jest mi żal tego narodu, bo ma to, na co sobie
Tego narodu? Jeśli masz na myśli samo bestialstwo - poczytaj na temat japońskiej jednostki 731. Poczytaj też o eksperymentach doktora Zimbardo. Zapewne dowiesz się wielu ciekawych rzeczy i zrewidujesz opinię nie mającą oparcia w faktach.
Przy okazji - Korea Południowa - do pewnego czasu to był TEN SAM naród. Ta sama mentalność. Masz obozy koncentracyjne i bestialstwo w Korei Południowej?
Inny przykład - masakra w Rwandzie. Hutu wymordowali ponad milion
Komentarze (109)
najlepsze
Dla cierpiących byłoby to wybawieniem, a dla oprawców karą.
Właśnie tam przydała by się interwencja USA... A ... no tak ,zapomniałem że tam nie ma ropy i/lub nie opłaca się
Wojna to biznes, a biznes opiera się na bilansach zysków i strat. To jest Korea Północna, czyli kraj posiadający arsenał broni masowego rażenia i ogromną, wyposażoną armię. To nie byłoby wybijanie arabów z kałachami z bezpiecznej odległości, tylko regularna wojna, która poniosłaby za sobą ogromne straty w ludziach po stronie interweniującej.
Jest jeszcze kwestia polityczna. Korea
Z jednej strony ogrom zastraszenia społeczeństwa może powodować całkowitą niemoc, ale z drugiej... trudno mi jest uwierzyć, żeby społeczeństwo dało się tak traktować w nieskończoność.
Z jednej strony niesamowicie mi jest żal ludzi, których to spotyka, ale nie jest mi żal tego narodu, bo ma to, na co sobie
Tego narodu? Jeśli masz na myśli samo bestialstwo - poczytaj na temat japońskiej jednostki 731. Poczytaj też o eksperymentach doktora Zimbardo. Zapewne dowiesz się wielu ciekawych rzeczy i zrewidujesz opinię nie mającą oparcia w faktach.
Przy okazji - Korea Południowa - do pewnego czasu to był TEN SAM naród. Ta sama mentalność. Masz obozy koncentracyjne i bestialstwo w Korei Południowej?
Inny przykład - masakra w Rwandzie. Hutu wymordowali ponad milion