Fiskus tropi podatników z pomocą Google Earth i Facebooka

Satelitarne zdjęcia w Google Earth oraz wpisy na portalach społecznościowych, zwłaszcza na Facebooku, są wykorzystywane w coraz szerszym zakresie przez brytyjski urząd podatkowy do wyrobienia sobie opinii o stanie majątkowym podatników.

[mapixxx]

Nie jest to nowość, znam polski przypadek gdzie ktoś nawrzucał na pejsbooka foty jak się dobrze bawił na wakacjach w UK i miał problem z otrzymaniem zasiłku ponieważ jak ma na taki wyjazd to nie jest biedny. Podobno był to wyjazd do rodziny nie wnikam, w każdym razie nie uważam takiej praktyki ( czyli sprawdzania ludzi na portalach ) za negatywną.

[ostatni_lantianin]

@mapixxx: ja też nie wiem o co ból d--y - przebież zbierają dane dostępne PUBLICZNIE - nie wiem czemu donosy by mieli sprawdzać a dane elektroniczne ignorować

Jedyne co mnie niepokoi że coraz więcej tych danych jest dostępna w necie i to poza pejsbookiem - gdzie sam decydujesz co wrzucasz.

[Q.....e]

po to powstało właśnie Street View.