Byłem dawno temu na Happy Together w pewnym małym kinie. Widzów było może ze 20 osób, z czego kilka wyszło na pierwszej scenie... Może spodziewali się słodkiej historyjki :) Był najpierw hardkor, ale cały film niesamowity, jeden z piękniejszych filmów o miłości... Mówię to będąc hetero, trzeba po prostu nabrać dystansu do pewnych kwestii. Więcej już nie spoileruję.
Komentarze (1)
najlepsze