Ktoś mi to może jakoś wyłożyć akademicko - jaki jest sens brać podatki od osób zarabiających na państwowych posadach? Przecież cały ich dochód pochodzi z podatków całej reszty społeczeństwa, więc opodatkowanie pracownika budżetówki, to niejako ściąganie podatku z podatków prawda? Czemu po prostu nie dać im kwoty pomniejszonej o podatek od dochodu, bez rozliczania tego? Nie jest to zbędna biurokracja?
@hesuss: Nie wiem, strzelam, że wynika to z faktu, że w polskiej konstytucji jest zasada równości wszystkich obywateli, więc dlaczego ktoś miałby otrzymywać pensję niższą ale bez podatków? Rozumiem ideę, jest całkiem słuszna nawet, ale właśnie wyszłoby na to, że pracownicy na państwowych posadach nie płacą podatków, a zwykli obywatele tak.
@MKJohnston: Może i obetną budżet MSZ o pięćdziesiąt lub osiemdziesiąt procent, ale na pewno nie zwrócą tej kasy podatnikom. Prędzej utopią ją na budowę nowego gmachu sejmu.
Co mu się udało? Przecież to żałosne jest. Minister na twitterze śmieje się z gazety, a tym czym powinien się zajmować się nie zajmuje.
- Litwini maja nas gdzieś (ulice, nazwiska).
- Rosjanie mają nas gdzieś (wrak i śledztwo).
- Amerykanie mają nas gdzieś, a "my" ekscytujemy się wizytą podrzędnego polityka robiącego sobie zakupy w Warszawie, dalej nie ma wiz, a obiecana tarcza antyrakietowa tylko się oddala o kolejne lata.
Ale część tego podatku trafi do MSZ, i z tych pieniędzy część pójdzie na opodatkowany fundusz socjalny, a część tego podatku trafi do MSZ, i z tych pieniędzy część pójdzie na opodatkowany fundusz socjalny, a część tego podatku trafi do MSZ, i z tych pieniędzy część pójdzie na opodatkowany fundusz socjalny, a część tego podatku trafi do MSZ, i z tych pieniędzy część pójdzie na opodatkowany fundusz socjalny, a część tego podatku
Fundusz socjalny musi prowadzić każda większa organizacja zatrudniająca pracowników i musi je jakoś zawsze spożytkować.
Problem w tym, że skandal w prasie, zazwyczaj dotyczył wydatków nie mających podstawy w przepisach i były głównie marnotrawieniem kasy lub objawem nierzetelności i niekompetencji.
Radkowi się udało... dowieść, że jest idiotą nierozróżniającym funduszów z których jest wydawana kasa.
@lisu1989: Zgodnie z polskim prawem pracy, pracodawca zobowiązany jest do utworzenia funduszu socjalnego, jeśli w jego zakładzie pracy zatrudnione są osoby, których suma etatów przekracza 20 pełnych etatów. Poza tym w funduszu socjalnym raczej nie ma co liczyć na kokosy. Pieniądze nie przepadają, pracodawca co roku musi robić odpowiednie odpisy na rzecz funduszu. Komisja wyłoniona z pracowników dysponuje tymi funduszami. Jeśli pieniądze nie zostaną wydane, będą przesunięte na następny
Komentarze (37)
najlepsze
@hesuss: Nie :)
#lewackalogika
- Litwini maja nas gdzieś (ulice, nazwiska).
- Rosjanie mają nas gdzieś (wrak i śledztwo).
- Amerykanie mają nas gdzieś, a "my" ekscytujemy się wizytą podrzędnego polityka robiącego sobie zakupy w Warszawie, dalej nie ma wiz, a obiecana tarcza antyrakietowa tylko się oddala o kolejne lata.
W dodatku
Problem w tym, że skandal w prasie, zazwyczaj dotyczył wydatków nie mających podstawy w przepisach i były głównie marnotrawieniem kasy lub objawem nierzetelności i niekompetencji.
Radkowi się udało... dowieść, że jest idiotą nierozróżniającym funduszów z których jest wydawana kasa.
Jakbym był za PO pewnie bym się śmiał, a tak to powiem, że rzeczywiście Radkowi się udało.
@lisu1989: Zgodnie z polskim prawem pracy, pracodawca zobowiązany jest do utworzenia funduszu socjalnego, jeśli w jego zakładzie pracy zatrudnione są osoby, których suma etatów przekracza 20 pełnych etatów. Poza tym w funduszu socjalnym raczej nie ma co liczyć na kokosy. Pieniądze nie przepadają, pracodawca co roku musi robić odpowiednie odpisy na rzecz funduszu. Komisja wyłoniona z pracowników dysponuje tymi funduszami. Jeśli pieniądze nie zostaną wydane, będą przesunięte na następny