w dzisiejszych czasach panuje duch materialistyczny i nic się na to nie poradzi...z resztą jak na moje komunia powinna być w wieku dzisiejszego bierzmowania...już się nawet o chrzest nie doczepię chociaż baaardzo mam ochotę
Takie dziecko idzie do komunii i nawet nie wie co ta komunia oznacza.Wiem po sobie, że nie chciałam mieć komunii ale chciałam prezenty
Hehe, nie jeden tatko kupował kolejkę albo samochód na radio na pierwsze urodziny synka ;)
A tak serio to nad "prezentami" na konkretniejsze uroczystości zawsze unosi się taki nieciekawy smrodek... Kto ile dał, ile, ile, ile. W mniejszych miejscowościach to typowe tematy plotek. Znamy dobrze sytuację gdy para młoda życzy sobie "prezentów" w kopertach od zaproszeń, żeby mieć jasność. A potem oddają każdemu przy okazji uroczystości owe sumy albo równowartości - żeby
Nie wiedziałem, że dzieciaki idące do komunii mają 18+ lat ^^. No chyba że dając prezent smarkaczowi, tata od razu mówi: To dla Ciebie, ale zagrasz dopiero jak będziesz pełnoletni! (A na razie to ja będę ją testował :P)
Pamiętam, jak był czas, kiedy rówieśnicy mieli komunię i wtedy wszyscy ze zdziwieniem pytali "A ty nie idziesz do komunii? Nie chcesz tych wszystkich prezentów?"...
"boze drogi, czemu na komunie nie daja juz dzieciom zegarkow i rowerow"
Btw. nie widzę połączenia gier ze skrzywioną psychiką, jak miałem 10 lat mordowałem kosmitów w DN 3D, maśliłem potwory w Doomie, a później po nocach AVP...
To nie prawda, że teraz zawsze przed snem zaglądam pod łózko czy nie ma tam facehuggerów...
gry w żaden sposób nie mogą wpłynąć na psychikę normalnego dzieciaka, ale wiadomo, że jeżeli chociażby jedna osoba na tysiąc miała problem z psychiką i po zagraniu w jakąś brutalną grę zaczęła zabijać osoby na ulicy, to od razu trzeba wprowadzać horrendalne zabezpieczenia i obwiniać gry komputerowe za całe zło tego świata.
Do końca się z tym nie zgodzę, a szczególnym przypadkiem są tutaj gry online. Po sobie i po byłej wiem, że bardzo wciągają, granice świata wirtualnego i realnego się powoli zacierają.
Pamiętam jak na "randkę" umawialiśmy się na expienie w Icarusie w MuOnline :<
Ale to tak jak z każdą inną używką, chlejąc dzień w dzień w końcu organizm sam się zaczyna domagać swojej porcji narkotyku...
"Sprawdź o czym marzą dzieciaki i ich rodzice". Skoro w zdaniu jest i to oznacza (z matematycznego punktu widzenia - koniunkcja), że oba warunki muszą zostać spełnione, tzn. jaki prezent kupić dziecku na komunię, aby również rodzice byli zadowoleni (tak ja to zinterpretowałem).
Skala PEGI to tylko informacja dla rodziców dla kogo ta gra docelowo jest przeznaczona. Nawet sześciolatek może kupić sobie np. GTA IV w Empiku i nikt mu nie ma prawa odmówić mu sprzedaży danej gry. Nie działa to na takiej samej zasadzie jak zakaz sprzedaży alkoholu bądź wyrobów tytoniowych osobom poniżej 18 roku życia.
W niektórych krajach tak działa. Nie powiem niestety dokładnie w których, bo bym musiał zbiór swoich CDA przejrzeć, ale za granicą w niektórych sklepach musisz pokazać dowód tożsamości przy zakupie gry dla dorosłych (czytaj - z oznaczeniem 18+).
Komentarze (61)
najlepsze
w dzisiejszych czasach panuje duch materialistyczny i nic się na to nie poradzi...z resztą jak na moje komunia powinna być w wieku dzisiejszego bierzmowania...już się nawet o chrzest nie doczepię chociaż baaardzo mam ochotę
Takie dziecko idzie do komunii i nawet nie wie co ta komunia oznacza.Wiem po sobie, że nie chciałam mieć komunii ale chciałam prezenty
A tak serio to nad "prezentami" na konkretniejsze uroczystości zawsze unosi się taki nieciekawy smrodek... Kto ile dał, ile, ile, ile. W mniejszych miejscowościach to typowe tematy plotek. Znamy dobrze sytuację gdy para młoda życzy sobie "prezentów" w kopertach od zaproszeń, żeby mieć jasność. A potem oddają każdemu przy okazji uroczystości owe sumy albo równowartości - żeby
Żebym sobie zegarek i rower z głowy wybił.
Btw. nie widzę połączenia gier ze skrzywioną psychiką, jak miałem 10 lat mordowałem kosmitów w DN 3D, maśliłem potwory w Doomie, a później po nocach AVP...
To nie prawda, że teraz zawsze przed snem zaglądam pod łózko czy nie ma tam facehuggerów...
Pamiętam jak na "randkę" umawialiśmy się na expienie w Icarusie w MuOnline :<
Ale to tak jak z każdą inną używką, chlejąc dzień w dzień w końcu organizm sam się zaczyna domagać swojej porcji narkotyku...
Ale nigdy nikt mnie nie przekona,
Poza tym artykuł jest zatytułowany "O czym marzą dzieciaki - Zapraszamy do poradnika komunijnego": http://www.benchmark.pl/aktualnosci/Zapraszamy_do_Poradnika_Komunijnego._Juz_wkrioacutetce...-18524.html co wg mnie jasno sugeruje do kogo skierowany jest ten artykuł.
http://img5.imageshack.us/img5/751/16299080.jpg