@cuberut: Spodziewali się, bo zobacz ze nie wbili się na chama, tylko rozbili, poczekali co się stanie i dopiero zareagowali ;) więcej ci na ten temat @walu może powiedzieć.
@GraveDigger: to ten, w którym uczyli, że trzeba sprawdzać, czy klamka i drzwi są gorące? :) Był kiedyś jakiś taki film, który oglądałem będąc dzieckiem... przez dłuższy czas miałem potem fazę, że nie wpuszczałem nikogo do domu, zanim nie sprawdziłem, że drzwi są zimne :)
@choleryk: A ja bym powiedział że to odruch bezwarunkowy. Stał odwrócony tyłem więc nie spodziewał się podmuchu dymu, gdy go dosięgnął odruchowo odsunął się.
Wsteczny ciąg płomieni, strażacy powinni mieć nawodnioną linię tworząc wejście do zadymionego pomieszczenia, którą od razu mogliby schłodzić dym wewnątrz. Widać więc tutaj mały błąd w taktyce.
@sinuspi: Chodziło mi o linie gaśniczą czyli wąż strażacki napełniony wodą zakończony prądownicą. Przy wejściu do izolowanego zadymionego pomieszczenia jeden strażak otwiera np. drzwi a drugi "strzela" parę razy prądem rozproszonym w warstwę podsufitową gdzie jest najgoręcej. Powoduje to schłodzenie niepełnych produktów spalania (gęsty dym) i zmniejsza szansę na ich zapalenie, które wystąpiło na filmiku.
Komentarze (37)
najlepsze
To chyba ten drugi go popchnął.
http://www.youtube.com/watch?v=t_9aZjuYORs&t=14