Swoją drogą ten Wschód to trzeba traktować z wyłączeniem Japonii. W porównaniu z kolejkami w Japonii to te na zachodzie przypominają walczących ze sobą jaskiniowców.
@Arkadian: nie do końca. Japończycy rzeczywiście ustawiają się w kolejkę, ale gdy tylko drzwi się otwierają kolejka w zasadzie znika i pojawia się element chaosu. Zwróciła mi na to uwagę znajoma Japonka, inaczej nie zauważyłbym, że kolejka się dezintegruje.
@Owner: To jest specyfika kulturowa. Np. amerykanie są bardzko skoncentrowani na siebie, na indywidualizm. Natomiast Azjaci działają jako kolektyw i taka też tendencja dominuje w ich sposobie pracy i życia. Wiele książek zostało temu tematowi poświęcone. Pogrzeb w internetach - to są bardzo fajne rzeczy :-)
@Owner: Racja, choć ja w tym temacie zawsze, nawet podświadomie, odnoszę się do "pracy" społeczeństw w kontekście ego :-) Wbrew pozorom to są bardzo ciekawe tematy i można by niejedną flaszkę nad tym przelać. A jeszcze jakby podzielić różnice na samym zachodzie i samym wschodzie. Przecież nie tak do końca w całej Azji możemy kolektyw przypiąć jako stałą łatę. Dobrze, że o tym tu wspominamy, bo być może kogoś to zainspiruje.
@qlaziom: Hm niekoniecznie popularny to nie znaczy zwyczajny. Np. Sushi można powiedzieć, że w Polsce jest popularne, czy kebab, mimo, że nie zjadamy tego codziennie. A u chinoli najwyraźniej danie zjadane nożem i widelcem jest popularne.
Komentarze (50)
najlepsze
Swoją drogą ten Wschód to trzeba traktować z wyłączeniem Japonii. W porównaniu z kolejkami w Japonii to te na zachodzie przypominają walczących ze sobą jaskiniowców.
Pod spodem są daty? napisy? ktoś coś widzi?
To zajebiste biuro tlumaczen z tego Verolinu...