Czułość od dziewczyny to najlepsze co można mieć w życiu. Gdy raz się zaprzedałeś dla kobiety lekkich obyczajów to już nie zaznasz szczęścia. Lepiej idź poczytać dobrą książkę albo zajmij się czymś innym bo każdy ma prawo wyboru drogi życia nawet ktoś kto nie umie szyć butów lub nie potrafi rozszyfrować skrótu NASA.
Widać, że koleś nie grał w Battlefielda. Jakby grał to by wiedział, że do czołgu z RPG strzela się tylko od tyłu! Ewentualnie od boku ale nigdy od frontu.
@Tapirro: boki przeważnie mają specjalne osłony które w jakiś przeciwdziałają ładunkowi kumulacyjnemu(powodując jego wcześniejszą detonację, przez co wytraca swoją 'energię penetrującą' i gdy dociera do pancerza właściwego jest już za słaby, żeby go przebić, z tego co wiem to np. na rosomakach takie coś montowali, coś ala siatka ogrodnicza w stalowej ramie prostokątnej montowanej w pewnej odległości od kadłuba)
Jeśli czołg idzie na sztych, najlepiej bić w przednie koło wiodące, zerwać gąsienicę. Albo w połączenie wieży z kadłubem. W tym położeniu to jedyne jego słabe miejsca. Kiedy jesteś z jego prawej lub lewej strony, bij w przednie lub tylne koła wiodące, gwiazdki. W środkowe, wewnętrzne koła nie ma sensu. Można strzelać w dolną część kadłuba między kołami, gdzie znajduje się amunicja, i zawsze w połączenie wieży z kadłubem. Jeśli trafisz
O jednym trzeba pamiętać. Nigdy nie mówię, że to ja zniszczyłem czołg. Ktoś mnie przykrywał ogniem, ktoś inny nosił za mną pociski. Czołg paliliśmy razem. Ja to ostatnia litera alfabetu.
@pan_welniak: serio, ile czołgów zniszczyłeś(wot sie nie liczy)
ja się zastanawiam tylko ile osób zauważyło tego barana na dachu budynku po prawej po 15 sek byłem pewien ze to on oberwie bo nikt o zdrowych zmysłach by nie stał na skraju budynku to jest jak by krzyknąć hej tutaj jestem w warunkach bojowych gdyby w czołgu było obsadzone gniazdo strzelca to by się nieźle zdziwił
Jak byłem mały to chciałem ze swoją szkołą zrobić to samo. W tamtych czasach czołgi stały jeszcze gdzieniegdzie na ulicach tylko niestety (a może na szczęście) były nieczynne i bez amunicji.
@mnlf: w moim rodzinnym mieście czołgu nie było, za to w parku tuż koło posterunku milicji stała sobie armata. Taka najnormalniejsza w świecie, "zwykła" 76mm, postawiona na postumencie i wraz z nim stanowiąca pomnik upamiętniający działania Brygady Artylerii pepanc. Popularna miejska legenda głosiła, że pierwotnie armata na postumencie jedynie stała, ale którejś nocy została przez "nieznanych sprawców" zatoczona aż do posterunku milicji i tamże wycelowana w kierunku oczywistym. Po tym wydarzeniu
Komentarze (88)
najlepsze
1 szklanka mleka
1/2 kostki masla
1/2 szklanki cukru
1/2 lyzeczki soli
1 lyzka suchych drozdzy
3 duze jajka
4 i 1/2 szklanki maki
3-4 lyzki roztopionego masla
Drozdze wsypac do malego naczynia, dodac troszke maki i cukru.
Mleko podgrzac, az bedzie letnie i 1/4 szklanki zalac drozdze, dobrze wymieszac i zostawic az zaczyn zacznie sie podnosic.
Reszte (3/4 szklanki)
@pan_welniak: serio, ile czołgów zniszczyłeś(wot sie nie liczy)
[ +18 ]
http://fotopolska.eu/foto/1/1821.jpg
Ale niestety większość z nich zniknęła.
W moim mieście zamiast takiego malowniczego pomnika:
http://fotopolska.eu/foto/22/22698.jpg
stoi teraz (a raczej siedzi) zadumany książę Władysław:
http://d.naszemiasto.pl/k/r/91/3c/4ea16a58015b1_o.jpg
przez niektórych złośliwie nazywany czołgiem.