Na Ostrowie to ogólnie dziwni duchowni są. W wakacje chciałem zrobić zdjęcia jednego kościoła od wewnątrz - umówiłem się telefonicznie, wszystko cacy. Kiedy przyszedłem na miejsce, dowiedziałem się, że jestem dewiantem i pederastą i nie mogę swoją obecnością kalać domu Bożego. Bo miałem różową koszulkę. A krzyku przy tym było, hoho :).
Komentarze (2)
najlepsze