Od jakiegoś czasu chodzę po sklepach z nadzieją na znalezienie jakiejś fajnej kurtki rowerowej, której zakup nie zrujnowałby mojego portfela.
Wczoraj postanowiłem odwiedzić jeden z warszawskich sklepów TK Maxx, a konkretnie ten w Blue City. Hasłem przewodnim sklepu jest slogan "Duże marki, małe ceny" (w wolnym tłumaczeniu), więc miałem nadzieję na znalezienie czegoś porządnego za nieduże pieniądze.
Przeglądając kolejne wieszaki, na których większość towaru pozostawionego przez innych klientów, to rozmiarówki 2-3XL, natrafiłem na znajomy moim oczom softshell, notabene rowerowy:
Szybkie zerknięcie na metkę w celu sprawdzenia producenta - Crivit Sports. Dla mnie wszystko jest już jasne. Crivit to marka, którą znam jedynie z Lidla.
Tak się składa, że dokładnie ten sam model kurtki rowerowej był sprzedawany w Lidlu miesiąc temu - seria odzieży rowerowej była "rzucona" 9 września. Poniżej zdjęcie pożyczone ze strony fanlidla.pl, wszystkie detale są identyczne:
Kurtka w Lidlu kosztowała 69,90 PLN. Szczegóły dotyczące oferty dyskontu znajdziecie na poniższej stronie:
//fanlidla.pl/gazetka/2013.09.09.sport.rower/11728,Meska,kurtka,softshell,rowerowa
Na marginesie dodam, że w Lidlu kupiłem drugi model tej kurtki na tej samej promocji, z tym że moja jest w innym kolorze i nie ma kaptura. Moim zdaniem nie nadaje się ona do zastosowań sportowych. Przejechałem się w niej raz na rowerze, do pracy i z powrotem, i już tego nie powtórzę. Kurtka zupełnie nie oddycha, a człowiek po jej użyciu jest cały mokry.
I teraz długo oczekiwany finał... Zgadnijcie, na ile kurtka została wyceniona w TK Maxx, a co lepsze, z jakiej ceny została rzekomo przeceniona?
Odpowiedź znajdziecie na poniższym zdjęciu:
Kurtka została przeceniona z 301 PLN na 129,99 PLN.
Pomimo, że kiedyś udało mi się zrobić fajny zakup w TK Maxx, to teraz ten sklep jest w moich oczach całkowicie zdyskredytowany. Ten jeden produkt stawia pod znakiem zapytania pochodzenie i jakość całego asortymentu.
tl;dr
pokaż spoiler W TK Maxx znalazłem kurtkę rowerową przecenioną z 301,00 na 129,99 zł, która w Lidlu była sprzedawana za 69,90 zł...
Komentarze (273)
najlepsze
Takie akcje są nagminne i to nie TK robi Klientów, tylko Klienci Tikeja:
1. Kupujesz ciucha w Tikeju
2. Kupujesz coś podobnego, tańszego w innym sklepie
3. Przenosisz metki (te z ceną) na tańszy ciuch
4. Idziesz do Tikeja oddać "podrobiony" ciuch bo jednak zmieniłeś zdanie. TKMaxx chyba jako jeden z niewielu oddaje bez problemu gotówkę. Dopiero do zwrotu powyżej 400zł potrzebna jest
To ma sens.
@ciekawylogin: nie dość, że pewnie tańsza to i nadająca się do jazdy na rowerze ;)
@jemkluski: To mnie akurat nie dziwi.
Zresztą wystarczy wyguglać kilka tych "wielkich" marek w sieci ;-)
Komentarz usunięty przez moderatora
Co prawda też nie wiem o co ta afera, bo nikt nikomu nie każe kupować, a nie takie rzeczy w handlu się dzieją i gdyby to była wspomniana wyżej torba Wittchena też zakupiona w Lidlu, ale mająca wyższą cenę w internecie, to nikt by