Witam, jestem nowy na Wykopie i to moje pierwsze znalezisko (jeżeli można to tak nazwać).
Chciałbym opowiedzieć wam o działaniach naszych kochanych władz w związku z uroczystościami wybuchu II WŚ.
Jak co roku chciałem pojechać na Westerplatte, by oddać hołd obrońcom Polski. W poprzednich latach w ramach tych uroczystości była mała inscenizacja. W tym roku wyglądało to tak, że dzień wcześniej odbyły się rekonstrukcje zorganizowane przez Muzeum II WŚ, a te oficjalne obchody rano organizował Gdańsk. Tak więc pojechałem o tej 4 rano na Westerplatte i co się okazało? Okazało się, że wejść nie można bez specjalnego zaproszenia. Pan, który stał na bramkach (chyba z BOR-u) poinformował nas (była tam grupka ludzi), że trzeba się skontaktować z urzędem marszałkowskim czy coś w tym guście. Jeden koleś przyjechał z Krakowa specjalnie na obchody i tu nagle dostaje informacje, że musi mieć zaproszenie. Najlepsze jest to, że nigdzie nie było informacji na ten temat. Sprawdzałem na stronach Dziennika Bałtyckiego, trojmiasto.pl i gdansk.pl. Nigdzie nie było słowa o jakiś zaproszeniach. Co więcej był rozkład specjalnych autobusów, którymi można dojechać na Westerplatte. Gdy wracałem do domu (bo co więcej mogłem zrobić), widziałem jak te autobusy przyjechały wypełnione ludźmi. Ciekaw jestem ile z tych ludzi miało jakieś "zaproszenia".
Może chodziło po prostu o to aby nasz kochany premier czy prezydent miasta nie zostali wygwizdani, albo obrzuceni kamieniami?
tl;dr Nie miałem zaproszenia na uroczystości wybuchu wojny i mam ból d--y.
PS Sorry za wszystkie błędy. Można mi je wytykać.
Komentarze (133)
najlepsze
A co do samej inscenizacji - zrobiła na mnie spore wrażenie. Jako że służba wojskowa mnie ominęła i nigdy nie słyszałem tylu strzałów z broni palnej na raz a do tego wybuchy (nie wiem czego ale kępy trawy latały nawet na widownię,
jakichś
Również całuję :*
@rrdzony
zeby to pierwszy raz nie dotarli na czas.. ;)
@MistrzCietejRiposty: Dbają o nasze podatki, w końcu garniaków za swoje nie kupili.