Moralny koniec pontyfikatu Benedykta XVI
Benedykt XVI pogrąża kościół w pomieszaniu mroków średniowiecza oraz złowieszczego, nieludzkiego dogmatyzmu. Benedykt XVI na pielgrzymce w Kamerunie: "AIDS to tragedia, która nie może być przezwyciężona samymi pieniędzmi, nie może być również przezwyciężona poprzez masową dystrybucję kondomów, które nawet zaostrzają problem".
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 253
Komentarze (253)
najlepsze
Albo mamy 0 dzieci albo jedno i trochę martwej tkanki.
Prezerwatywy redukują prawdopodobieństwo zarażenia przy braku zmiany zachowań seksualnych.
"Celibat" i wierność wymagają długofalowych działań, przemiany mentalnej pokoleń, i ma skuteczność "watykańskiej ruletki". Więc zanim genialne pomysły Benia i Busha dadzą rezultaty większość Afrykańczyków wyginie.
a umiesz czytac? w dyskusji wyzej podawali:
http://www.wykop.pl/link/160305/moralny-koniec-pontyfikatu-benedykta-xvi#comment-899830
Starożytni Egipcjanie - rozwój.
Antyczni grecy - rozwój.
Klasyczni
Zacznie wprowadzać w życie etykę chrześcijańską? Nie.
No właśnie. Nie zrobi tego bo będzie wiedział że mu się nie uda.
Zamiast tego zacznie używać prezerwatyw.
A w ogóle w takim przypadku, to zabiłoby się wszystkie króliki z jego farmy i w promieniu pewnie 100km. :>
Wezmą sobie do serca radę, by nie uzywali gumek, ale już zalecenia wstrzemięźliwości nie posłuchają?
Jak nie masz co pisać to lepiej nie pisz, bo możesz urazić wiele osób.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Krytyka_papieża_Jana_Pawła_II#Antykoncepcja_a_AIDS_i_regulacja_narodzin
http://www.sfora.pl/Slowa-Jana-Pawla-II-skazaly-miliony-na-smierc-a4126
http://serwisy.gazeta.pl/kosciol/1,64808,2560493.html
Wyjaśnij, co masz na myśli.
Stanowisko kościoła jest, jakie jest, może się to podobać lub nie, ale niewierzący nie mogą podwarzać wiary, nie mogą mówić czy jest to moralne czy nie, bo po prostu nie mają do tego prawa. Moralnego prawa.
Wiem, że łatwo jest się wypowiadać na temat, który jest zupełnie obcy - łatwe i często stosowane. Tylko
No chyba sobie kpisz, zmiastalodzi. Zaraz,my nie możemy mówić czy jest to moralne czy nie, a wasz zwierzchnik ma prawo wyrażać swoją opinię na temat moralności ? Gdzie tu logika ? Uważasz że tylko wierzący są uprawnieni do udziału w jakichkolwiek dyskusjach na temat moralności ?