Ja tam akurat nigdy nie byłem, ale kolega tam jeździł służbowo. I dużo opowiadał :) O temperaturach rzędu +45, przy wysokiej wilgotności, czy też o deszczu padającym bez przerwy przez kilka tygodni, o żebrakach opadających jak szarańcza, którzy w nerwach potrafili i gównem obrzucić (dosłownie!). Tegoż gówna zresztą też nie musieli daleko szukać, nie brakuje go tam na ulicach, przemieszanego z innymi śmieciami, oni tam
@bluemusic: To były testy certyfikacyjne przerwanego startu przeciążonym samolotem. Piloci prosili o nie gaszenie (chcieli zobaczyć jak się pożar rozwinie), a strażaka aż korciło, żeby użyć sikawki ;)
Komentarze (52)
najlepsze
Jeśli lecisz do Indii, zwłaszcza o tej porze roku, to akurat lotem bym się nie martwił na twoim miejscu :)
J.
Na rok? Chłe chłe :)
Ja tam akurat nigdy nie byłem, ale kolega tam jeździł służbowo. I dużo opowiadał :) O temperaturach rzędu +45, przy wysokiej wilgotności, czy też o deszczu padającym bez przerwy przez kilka tygodni, o żebrakach opadających jak szarańcza, którzy w nerwach potrafili i gównem obrzucić (dosłownie!). Tegoż gówna zresztą też nie musieli daleko szukać, nie brakuje go tam na ulicach, przemieszanego z innymi śmieciami, oni tam
Ale jak się jeste j?!$nym to żadnego wrażenia nie robi - polecam.