Po co mi książki, które są fikcją albo opowiadają o znanych i dawnych wydarzeniach skoro wystarczy wykop.pl żeby codziennie zachwiać moją wiarą w ludzkość.
Założę się że teraz duża część osób weźmie się za te gnioty mimo że od lat nie miały książki w ręku. Oczywiście będą się mieli za ambitnych antymainstrimowców, a w gruncie rzeczy to po prostu niezdrowa ciekawość.
@Zachary: A czy to ważne co ich skłoniło do oderwania się od komputera i zabrania się za lekturę? Czytanie książek to żaden powód do wstydu i kto wie może jak przeczytają jednego gniota to potem zaczną czytać co raz wiecej i więcej aż dotrą do wartościowych książek.
Zastanawia mnie po co drążyć takie tematy? Nie jestem wrażliwy, ale ewidentnie nie mam zamiaru drążyć tego tematu. Od jakiegoś czasu sukcesywnie obserwowałem u siebie spadek wrażliwości na pewne rzeczy, co powodowało powstawanie pytań czy aby na pewno z tym wszystko jest ok?
Te książki są chore, a autorzy zasługują nie na krytykę, ale zapomnienie.
@Phallusimpudicus: niektóre recenzje są całkiem śmieszne. Co poniektóre opisy przedstawione w treści wykopu dobrze by się nadawały do horroru kina klasy B, ze względu na komiczność opisów.
Znaleźć tu można m.in. wkładanie do odbytu marchewki (którą później znajduje matka chłopaka), stymulację odbytu za pomocą świeczki (która wślizguje się zbyt głęboko i powoduje krwawienie z penisa), a także stymulację analną za pomocą pompy odsysającej wodę z basenu, która powoduje wypadnięcie odbytnicy i wyssanie jelita oraz innych flaków w jej okolicy się znajdujących.
Przecież to są creepypasty starsze od internetu...
Od siebie bym dodał jeszcze do tego zestawienia "Chopper, zza więziennych
Swoją drogą odradzam czytanie "American Psycho" w tłumaczeniu Jędrzeja Polaka. Razi językowo, zwłaszcza nieustanne zamienianie "guys" na "koledzy". Niby poprawnie, ale brzmi to niezwykle nienaturalnie ("Hey, guys, wait up!" - "Hej, koledzy, zaczekajcie!"). Denerwuje też dosłowne tłumaczenie zwrotów, chociażby "be a doll" jako "bądź laleczką" (to już nawet nie jest manieryzm, to błąd).
Komentarze (85)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora
-Stanisław Lem
@m__b
P.S. skoro taka nudna to powinni ją natychmiast wciągnąć na listę obowiązkowych lektur szkolnych :P
Te książki są chore, a autorzy zasługują nie na krytykę, ale zapomnienie.
Czytałam "Malowanego Ptaka" i "Cockpit" i nie zamierzam czytać już nic innego od tego autora. Po co sobie czyimiś urojeniami orać psychikę?
Natomiast polecam "Dziecko zwane rzeczą". Ta przesmutna opowieść oparta jest na faktach. Polecam zwłaszcza Korwinistom.
Przecież to są creepypasty starsze od internetu...
Od siebie bym dodał jeszcze do tego zestawienia "Chopper, zza więziennych
Autorowi chyba pomyliło się z cewką moczową :D