Ten filmik przypomina mi mocno mojego żółwia - lądowego, który oczywiście jest o wiele mniejszy (mniej więcej rozmiar bochenka chleba).
Jak już kiedyś pisałem na wykopie, dostałem go od cioci i to dosyć słabe zwierze domowe - niezbyt kontaktowe. Szkoda mi jego żywota, ale też nie bardzo wiadomo co z nim zrobić. Głównie chodzi po mieszkaniu, wpieprza mlecze i pomidory, a potem sra po kątach.
Wbrew pozorom nie jest łatwo go wyprowadzać, bo porusza się całkiem szybko, poza tym, gdy się znudzi - to się zakopuje; dlatego to zwierz jedynie dla ludzi którzy posiadają dom z ogrodzeniem taki żółw by sobie łaził dookoła, wpieprzał naturalne rośliny (lubi mlecze, czasem wpieprza też babkę) - nie żaden trawnik. Żeby go nie zgubić, trzeba go cały czas obserwować, co jest PRZERAŹLIWIE nudne.
Komentarze (42)
najlepsze
Jak już kiedyś pisałem na wykopie, dostałem go od cioci i to dosyć słabe zwierze domowe - niezbyt kontaktowe. Szkoda mi jego żywota, ale też nie bardzo wiadomo co z nim zrobić. Głównie chodzi po mieszkaniu, wpieprza mlecze i pomidory, a potem sra po kątach.
Wbrew pozorom nie jest łatwo go wyprowadzać, bo porusza się całkiem szybko, poza tym, gdy się znudzi - to się zakopuje; dlatego to zwierz jedynie dla ludzi którzy posiadają dom z ogrodzeniem taki żółw by sobie łaził dookoła, wpieprzał naturalne rośliny (lubi mlecze, czasem wpieprza też babkę) - nie żaden trawnik. Żeby go nie zgubić, trzeba go cały czas obserwować, co jest PRZERAŹLIWIE nudne.
Chociaż
Skórka jest najlepsza - nie ma tego całego cukru. Nic nie będzie bolało - trzeba przyzwyczajać żołądek.
https://www.youtube.com/watch?v=mudomE3AShU
... no prawie.