Dziś stałem się ofiarą oszukańczych praktyk stosowanych przez Kaufland (akurat w Wałbrzychu).
Jako że zaczyna się weekend wypadało zaopatrzyć się w p--o. Spacerując po alejkach Kauflandu rzucił mi się w oczy wielki baner P--o Kasztelan - 1,79zł puszka. Nie zastanawiając się długo w koszyku mym spoczął 6-ciopak tegoż trunku. Po wrzuceniu jeszcze paru rzeczy udałem się do kasy. Nie wiem co mnie tchnęło po odejściu i zapłaceniu aby sprawdzić, czy rzeczywiście ów sześciopak wychodzi za sztukę tyle, ile krzyczał wielki baner nad stertą piwa. Jakież było moje zaskoczenie, gdy okazało się, iż cena za opakowanie zbiorcze wynosząca 12.99zł daje nam dokładnie 2,165zł. Jako miły i uprzejmy klient udałem się do punktu informacyjnego by paniom zwrócić uwagę iż mają coś nie tak z cenami w systemie.
Cóż po przedstawieniu sedna sprawy, niezaskoczona pani poinformowała mnie, że wszystkie piwa, które są w wielopakach są droższe "taka odgórna decyzja". Miła pani z uśmiechem na ustach przyznała, że kupując wielopak w folii płaci się za opakowanie, a ceny dotyczą zakupu "na sztuki". Jak wspomniałem jestem klientem miłym i uprzejmym, ba nawet w tym dniu nosiłem krawat, który akurat został w aucie (a wiadomo, klient w krawacie mniej awanturujący się jest). Nie chciało mi się kłócić, zwracać zakupu, stać mnie na szczęście aby dołożyć te niespełna 3zł, tu chodzi o zasady i uczciwość. Nie chce mi się wnikać, czy na banerze widnieje zapis, że cena dotyczy tylko piw nie znajdujących się w opakowaniach zbiorczym, jak wspomniałem, tu chodzi o zasady i uczciwość. Następnym razem pójdę do Lidla, gdzie jak do tej pory nie zostałem tak perfidnie r*nięty, podobnie jak pozostali członkowie mojej rodziny jak i znajomi z pracy i wszyscy Ci, którzy się o tym dowiedzą i stracą zaufanie tego sklepu. Ja straciłem.
Dziękuję za wysłuchanie żalu.
Komentarze (22)
najlepsze