Byliśmy dziś z @
RozowaSkarpetka w Euro RTV AGD wziąć telefon na raty, ponieważ mieli oni najniższą cenę ze wszystkich okolicznych marketów.
Najpierw były żmudne poszukiwania kogoś z obsługi, gdy go dorwaliśmy i spytaliśmy "czy może nam pomóc?" z wyrazem twarzy jak zesrany jamnik i niechęcią w głosie powłóczył do szafki z telefonami. Wyciągnął aparat pokazał i gdy wyraziłem chęć zakupu zaczął śpiewkę, że dorzuci przedłużenie gwarancji, gdyby telefon upadł, zalał się, to dostanę nowy! Spytany o cenę powiedział "w racie będzie to niewiele więcej, jakieś 7-8 zł, tyle co 2 piwa miesięcznie". Mistrz sprzedaży po prostu. "Ja nie piję, bo jeżdżę na rowerze". "No ale wie pan, naciśnie pan mocniej palcem na ekran i po matrycy". Poproszony o nie wystawianie wniosku z dodatkowym ubezpieczeniem i tak je tam wrzucił i wydrukował na kartce, z którą podchodzi się do punktu ratalnego.
Udaliśmy się do punktu z ratami, przed nami 2 pary ludzi składały wnioski o raty, jedna podpisywała umowę, a gdy po 20 minutach przyszła nasza kolej. Dajemy pani druczek i prosimy, by nie uwzględniała w ratach tego dodatkowego ubezpieczenia. Pani zrobiła wielkie oczy i spytała "SĄ PAŃSTWO PEWNI?!", gdy powiedzieliśmy "tak", powiedziała z przerażeniem i wielką obawą w głosie do kolegi obok "Marcin, państwo nie chcą ubezpieczenia!". Brzmiało to co najmniej jakby usłyszała, że chcemy kupić ten telefon i dać cyganowi przed marketem. Gdy nie ustępowaliśmy pani nagle oświadczyła, że ten telefon można wziąć maksymalnie na 10 rat i gdzieś zniknęła to sprawdzić. Wróciła po 5 minutach, wklepała coś na komputerze i pokazała nam "stronę internetową sklepu" z informacją, że tylko 10 rat jest w ofercie. Oczywiście w pasku adresu strony widniał adres filename://blabla/blabla/ruchajwdupeklienta/blabla/ubezpieczeniawciskaj/ bo przecież zrzut z prawdziwej strony wygląda tak:
//fotteria.pl/uploads/gallery/0/0/1c7333b/c60e4e9827.jpg A żeby było tego mało, klikając na odnośnik "Dobre Raty Więcej" ukazuję się naszym oczom taki oto obrazek:
//fotteria.pl/uploads/gallery/0/0/f0ae3c/1a92592b31.jpg
Nie miałem ochoty i siły wchodzić na stronę Euro ze starego telefonu komórkowego, by Pani to pokazać. Więc wstałem, podziękowałem i wyszedłem. Telefon kupiłem w innym sklepie, w którym traktowano mnie jak klienta, a nie debila, który ma u nich kupić to co oni chcą, a to co klient sam będzie chciał.
Shame on You EURO RTV AGD.
Komentarze (257)
najlepsze
- To coś za 1000, to ja zapłacę 10x100PLN?
- Tak.
-
1. Raty 0%, maksymalnie 10 miesięcy, ubezpieczenie nie jest wymagane
2. Dobre raty, maksymalnie 36 miesięcy, ubezpieczenie jest wymagane (i jest to w regulaminie na stronie)
@TheMan: No dobrze, ale ubezpieczenie telefonu to nie ubezpieczenie kredytu. Gdybyś zajrzał w regulamin "dobrych rat" na stronie zobaczyłbyś, że jak byk RRSO to 42% i ubezpieczenie jest integralną częścią tej oferty ratalnej. Nie wiem ile kredytów wziąłeś do tej pory w życiu, ale wychodzi, że babka miała rację - bez ubezpieczenia ta rata jest
:)
Jak to jest z ta rozszerzona gwarancja? przerabiał już to ktoś na własnej skórze?
Czy naprawdę np mając laptop zakupiony u nich i mam ta gwarancje.. i powiedzmy po jakimś czasie bajtel mi np zrzuci go z stołu i rozwali się matryca, albo cały się rozsypie to dostaje nowa sztukę?
Generalnie - zupełnie nie warto moim zdaniem - lista wyłączeń jest