Na szczęście, wszechświat nie jest tak nudny i statyczny jak podejrzewali uczeni dwieście lat temu i paradoks został rozwiązany. Być może w przyszłości postaram się o jakiś filmik lub dłuższy tekst na ten temat.
nie ma to jak zrobić wpis o jakimś paradoksie, ale nie opisać jak został rozwiązany...
@HITxxx: kwejk to jeszcze pół biedy, ludzie wchodza na te wszystkie kwejkopodobne gówna typu jebzdzidy (co to w ogole za nazwa) albo czerpią garściami informacje z wiedzy bezużytecznej gdzie połowa obrazków jest zmyślona.
@asdasty: wg mnie to stygmatyzowanie gimbusów jest dopiero oznaką uwstecznienia, wszyscy wy "dojrzali" jesteście tym samym typem, który na starość będzie mówił "co sie z to młodzieżo porobiło", znacie to skądś? Nigdy nie chciałbym nabrać takiego prymitywnego podejścia.
Ogólnie to gówno wiecie, pięlegnujecie tylko iluzję swojej wyższości etykietując ludzi w ten sposób i stwarzacie sobie jakiś wyimaginowany worek "gimbazy" do napieprzania :) Jestem już po liceum, a wśród moich znajomych też
@asdasty: No najlepiej brać dwa ekstrema: idiotów, którzy jednego zdania po polsku napisać nie umieją i zdobywców stypendiów. Jeszcze jest 75% normalnych ludzi pomiędzy tym.
Pisałem już o tym w komentarzu do jednego z artykułów powiązanych, ale powtórzę się, żeby wyjaśnić.
Niebo nocą jest czarne ponieważ Wszechświat ma swój początek w czasie, a gwiazdy, które zostały stworzone na samym początku są tak daleko (i pewnie już nie istnieją), że ich światło często jeszcze do nas nie dotarło, a nawet jeśli już dotarło to z efektu Dopplera światło jest przesunięte do podczerwieni, dlatego nie widzimy tego gołym okiem.
@Vender: Oczywiście, że mógł i rozszerzał się. Na samym początku z prędkością zdecydowanie większą od światła, a nawet teraz skrajne galaktyki, które widzimy za pomocą teleskopu Hubble'a i innych oddalają się z prędkością powyżej C.
Pojęcie prędkości rozszerzania większej lub mniejszej c jest co najmniej bezzasadne. I nie mamy tu do czynienia z efektem Dopplera tylko z ciągłym rozszerzaniem się przestrzeni.
Jako przykład wykorzystam balonik: sfera 2D która puchnie poprzez pompowanie balonika. Jeżeli narysujesz fale na baloniku to podczas dmuchania jej długość rośnie. Im dwa punkty są bardziej odległe od siebie tym fala biegnie dłużej i dłużej jest pompowana(wydłużana). Dlatego skończona ilość promieniowania
Ja ostatnio na kolokwium miałem pytanie "Dlaczego niebo jest niebieskie?". Szkoda, że nie czytam kwejka, bo bym wiedział, że powinienem narysować facepalm ;)
Komentarze (226)
najlepsze
nie ma to jak zrobić wpis o jakimś paradoksie, ale nie opisać jak został rozwiązany...
@OSS117: Paradoks, czyż nie?
Komentarz usunięty przez moderatora
Ogólnie to gówno wiecie, pięlegnujecie tylko iluzję swojej wyższości etykietując ludzi w ten sposób i stwarzacie sobie jakiś wyimaginowany worek "gimbazy" do napieprzania :) Jestem już po liceum, a wśród moich znajomych też
Niebo nocą jest czarne ponieważ Wszechświat ma swój początek w czasie, a gwiazdy, które zostały stworzone na samym początku są tak daleko (i pewnie już nie istnieją), że ich światło często jeszcze do nas nie dotarło, a nawet jeśli już dotarło to z efektu Dopplera światło jest przesunięte do podczerwieni, dlatego nie widzimy tego gołym okiem.
Pierwszy dowód: http://curious.astro.cornell.edu/question.php?number=575, a jest ich wiele.
@OkejKomputer:
Pojęcie prędkości rozszerzania większej lub mniejszej c jest co najmniej bezzasadne. I nie mamy tu do czynienia z efektem Dopplera tylko z ciągłym rozszerzaniem się przestrzeni.
Jako przykład wykorzystam balonik: sfera 2D która puchnie poprzez pompowanie balonika. Jeżeli narysujesz fale na baloniku to podczas dmuchania jej długość rośnie. Im dwa punkty są bardziej odległe od siebie tym fala biegnie dłużej i dłużej jest pompowana(wydłużana). Dlatego skończona ilość promieniowania
*gimbusy