Polak potrafi: fajny sposób na promowanie wspólnych dojazdów
W Polsce wspólne dojazdy do pracy czy na wakacje nie są jeszcze tak popularne jak na Zachodzie. Ciągle kojarzy nam się to z "niebezpiecznym" autostopem. Tutaj autorzy wymyślili ciekawy sposób, by ludzi zachęcić do spróbowania tej formy. Jak Wam się podoba?
facecjonistka z- #
- #
- #
- #
- #
- 174
Komentarze (174)
najlepsze
szkoda że rzeczywistość z reguły nie jest taka różowa że wszyscy weseli i uśmiechnięci. znaleźć grupkę ludzi tak żeby było o czym pogadać i się pośmiać też nie zawsze łatwo. no ale lepszy jeden samochód niż 4. nie ma to jak stado biznesmenów w jednoosobowych dyliżansach i zakorkowane miasta i drogi dojazdowe.
Po pierwsze - nie wszyscy zaczynając pracę o tej samej porze.
Po drugie - co gdy nagle się okazuje, że ktoś musi zostać na nadgodziny ?
1. trzeba mieć odpowiednie badania lekarskie i brak przeciwwskazań do wykonywania takich usług
2. prawdopodobnie samo przewożenie jest szkodą dla transportów publicznych, które płacą licencje aby móc wykonywać takie usługi. Poczytajcie o problemie jaki jest w Zakopanem i okolicach, gdzie jest dużo takich busów, gdzie płacisz przy wyjściu (po usłudze) aby w razie kontroli kierowca mógł powiedzieć, że
To jednak nie zmienia faktu, że taka kampania jest potrzebna, bo wydaje mi się, że studenci są w tym przypadku wyjątkiem. Ludzie dojeżdżający