Co naprawdę zabiło Google Readera? Jego użytkownik sam wybiera co przeczyta
Google Reader bazuje na starym, niemobilnym modelu dostępu do newsów i dlatego musi być zamknięty - tłumaczą przedstawiciele Google. Ich zdaniem lepsze będą takie usługi, które za Ciebie wybiorą co masz przeczytać.
aelfwine z- #
- #
- #
- 94
Komentarze (94)
najlepsze
Naprawde nie trzeba byc tytanem inteligencji aby dojsc do takich wnioskow. Ta firma przeraza mnie znacznie bardziej niz
energia wiatrowa,
kobieca moda,
@varez: może google myśli, że jesteś gejem?
Każda firma ma takie podejście, ludzie też zazwyczaj buntują się na zmiany. Ile to już niezliczonych usług mi zabrali/pozmieniali - nie tylko Google. Ale ja jestem jednostka i niewiele w tym temacie mogę.
A jeżeli chodzi o stalkowanie użytkownika to Google jest słabe w te klocki, u mnie w zainteresowaniach znalazły się m.in.:
Programy typu reality
@redmad:
+ 1 dla feedly. Przetestowałem kilka readerów i ostatecznie zostałem przy nim. Wymagał przyzwyczajenia się, ale było warto. Nie będę tęsknił za GR.
http://digg.com/reader
Z tego samego powodu - sam sobie wybierasz widget, tak nie może być! ;-)
Zgodnie z tezą artykułu na tym powinno chyba zależeć Google. Wiedzą wtedy czym użytkownik się interesuje i jakie reklamy mu zaserwować.
Ale to jest wiedza jednorazowa. Od lat korzystam z Google Readera i swoje feedy zmieniam raz na kilka miesięcy. Podsuwając mi treści samemu Google może być na bieżąco z moimi zainteresowaniami, aktualizować mój profil cały czas, sprawdzać nie tylko zainteresowania, ale nawet i charakter, np. wrzucić coś o polityce, zobaczymy czy zareaguje. Sam w feedy na pewno bym sobie polityki nie wrzucił.