Do mnie do mieszkania dostają się w pysku kota. Tłumaczymy gnojkowi, ze nie wolno ale on swoje. Budzę, wstaję z łóżka i plask stopą rozcieram nietoperza po dywanie. Nie wiadomo jak kot je łapie. Na balkonie, to pewne, ale wiszą tam linki na pranie, więc nie ma mowy by skakał i chwytał w locie. Może podwieszają się pod balkonem, on sięga łapą i je zagarnia? Na balkonie nie stoją tez żadne meble
Komentarze (3)
najlepsze