Każdy kto w latach 80-tych odwiedzał to miasto wie,że były tam największe kontrasty na świecie. Socjalistyczna cześć przypominała polskie blokowisko: wszędzie wielka płyta,szarzy, przygnębieni ludzie ubrani tak samo,brak reklam,mało samochodów.Przy socjalistycznej stronie muru były zasieki i budki policyjne co kilka metrów. Żeby nikt przypadkiem nie uciekł z tego dobrobytu.A w normalnej (kapitalistycznej) części żyli uśmiechnięci ludzie, wszędzie jeździły mercedesy,do kolorowych sklepów ładne ekspedientki zapraszały cie na degustacje.Znienawidzony mur cały pokryty był sprejem.
@Aleksander_Newski: "Moja ulica murem podzielona, świeci neonami prawa strona, lewa strona cała wygaszona, zza zasłony obserwuję obie strony" - moim zdaniem świetnie oddaje ówczesną rzeczywistość i za sam ten tekst pan Kazimierz ma jak dla mnie miejsce w panteonie polskich poetów rockowych.
@Aleksander_Newski: Bardzo dobrze to opisales. Kontrast byl tak olbrzymi, ze bedac w Berlinie rok temu nie mialem zadnych problemow ze zorientowaniem sie, kiedy przekroczylem dawna granice miedzy wschodnia a zachodnia czescia miasta.
Z tego co wiem, to na wschodzie są bardziej energooszczędni. Lampy sodowe są (obecnie) dalej najbardziej energooszczędne ze sprawnością ~190[lm/W] i je charakteryzuje zółte monochromatyczne światło. Natomiast berlin zachodzni postawił raczej na światło lepszej jakości z lepszym oddawaniem barw.
@angello: starą mapkę masz. Niedawno ogłoszono triumfalnie, że wreszcie wyrównano różnice między byłymi zaborami. Mały szkopuł w tym, że poprzez "wygaszenie popytu" i likwidację połączeń na terenach poniemieckich...
a`propos muru, jak go burzyli, to wszyscy wielcy tego świata powtarzali: oby nikt, nigdy już tak się murem nie odgradzał. To nieludzkie. Murem odgradzano getta, wolność .... minęło trochę lat i nasz kochany Izrael odgradza Palestynę, zabierając przy okazji więcej niż sami ustalali w porozumieniach granicznych.
Wraca się z tego co zauważyłem do białego światła. Poza tym moim zdaniem np. w Polsce lubią przesadzać z jego ilością. Wiele miast ma napaćkane lamp jedna obok drugiej z czego świeci się może 30%. Standardem jest nieoświetlanie dróg rowerowych, chodników przy drogach itp. mimo, że za ciężkie pieniądze zainstalowano tam lampy. To prawda, starcza światła, które jest nad drogą, ale czemu w takim razie zmarnowano tyle pieniędzy na lampy, które świeciły
@MrPr0h: Bo np. miasto dostało kasę z dotacji którą trzeba było wykorzystać na oświetlenie całą - no i stąd trzeba bylo zakupić więcej niepotrzebnych opraw
Komentarze (67)
najlepsze
Z tego co wiem, to na wschodzie są bardziej energooszczędni. Lampy sodowe są (obecnie) dalej najbardziej energooszczędne ze sprawnością ~190[lm/W] i je charakteryzuje zółte monochromatyczne światło. Natomiast berlin zachodzni postawił raczej na światło lepszej jakości z lepszym oddawaniem barw.
http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/thumb/2/22/PKP1952-53.jpg/200px-PKP1952-53.jpg
Myślisz, że władza musiała się tłumaczyć? :D
a`propos muru, jak go burzyli, to wszyscy wielcy tego świata powtarzali: oby nikt, nigdy już tak się murem nie odgradzał. To nieludzkie. Murem odgradzano getta, wolność .... minęło trochę lat i nasz kochany Izrael odgradza Palestynę, zabierając przy okazji więcej niż sami ustalali w porozumieniach granicznych.
Albo i ta energooszczednosc byla wzorcem dla wschodzniego kawalka, kto to wie.
;)