Zrobiłam aborcję. Żałuję
Dagmara ma takie sny: Mateusz (tak nazwała swoje dziecko w trzecią rocznicę aborcji), podchodzi do jej łóżka. Uśmiecha się. Wyciąga rękę: "Mamo, obudź się! Już czas", mówi z lekkim ponagleniem. Dagmara zaciska powieki. Nie chce go widzieć. Jeszcze nie teraz!
P.....T z- #
- #
- #
- 78
Komentarze (78)
najlepsze
@kosmicznyrolmops: Oni sami na siebie nałożyli owe konsekwencje... Zresztą, to generalnie znak naszych czasów, ludzie chcą robić co sie im żywnie podoba - spoko jestem za wolnościa - ale niech ponoszą cenę swoich działań, głupoty czy lekkomyślności.
proponuję aby wsadzić jej łeb w otchłań macicy jakiejś zawodowej du*o-dajki i zrobić jej ABORCJĘ.
Kim w ogóle jest ta pijaczka że ją tak zapraszają?
stara
Poza tym, zręcznie zmieniłaś temat z przyczyn komentarzy o Czubaszek i o p.Dagmarze do jakiegoś rozgrzeszania publicznego.
Ciekaw jestem, co te nienarodzone dzieci Ci zrobiły skoro tak chętnie się ich pozbyć chcesz? Za co je karzesz? Nie jesteś jasnowidzem, nie wiesz co się stanie. Może jednak to dziecko cudem przeżyje? Może dopiero po urodzeniu się lekarze
Ach te historyjki na onecie.