W pierwszej klasie podstawówki popisałem się podobnym kunsztem aktorskim, jak rodzice wrócili z pracy i zastali mnie bawiącego się z psem, którego znalazłem na ulicy i przyprowadziłem do domu.
zajebisty jest! zawsze strasznie ceniłem aktorów, którzy umieją rozpłakać się na zawołanie, bo nie zdarza się to nawet niektórym, których mogę zobaczyć w tv, ale ten chłopak (no, już nie chłopak :D) zrobił to perfekt.
@halmanoid: Nie wziąłeś pod uwagę, że ten dzieciak musiał być nieźle inteligentny i samoświadomy że był w stanie zapłakać na zawołanie i W KONTEKŚCIE mówić to co miał mówić. Z reguły większość dzieci jest nieśmiała, nie kuma czaczy itd.
@ProNL: "jakiś Henry" jest dowodem na to, że 30 lat temu przywiązywano większą wagę do gry aktorskiej niż dzisiaj, kiedy to w TV co drugi program jest na poziomie "Trudnych Spraw".
Komentarze (34)
najlepsze
do jakiegoś 20 roku życia jest o wiele łatwiej z siebie wykrzesać łzę na zawołanie, później nie płaczesz nawet jak Ci rzeczywiście smutno :P
Kolego, serio? :<
Komentarz usunięty przez moderatora