Może trzeba podjąć męską decyzję i ukrócić cierpienie psa. Nie wygląda psina na zadowoloną, podejrzewanie tylne łapy ledwo władne. Sam niestety przez to przechodziłem, ale w końcu musiałem uśpić psa, który był ze mną przez 19 lat. Odwlekałem długo z decyzją, ale uznałem, że sam siebie oszukuję i przysparzam już cierpienia pupilowi, który przestał jeść, popiskiwał czasami w nocy, tylne łapy zaczęły mu się składać, czasami zataczało go na boki etc. Może
A dlaczego z taką łatwością możemy mówić o uśmiercaniu najlepszych przyjaciół (psów, czy innych zwierząt), ale kiedy dochodzimy do kwestii eutanazji wśród ludzi (i często nie mówi się o osobach, które tracą sprawność, a te którym życie po prostu przysparza wiele bólu) dużo osób odzywa się, że jest to wbrew etyce? Rozumiem, by nie stawiać znaku równości pomiędzy zwierzęciem, a człowiekiem, ale pamiętajmy, że w wypadku zwierzęcia to
Komentarze (83)
najlepsze
@maqs7:
A dlaczego z taką łatwością możemy mówić o uśmiercaniu najlepszych przyjaciół (psów, czy innych zwierząt), ale kiedy dochodzimy do kwestii eutanazji wśród ludzi (i często nie mówi się o osobach, które tracą sprawność, a te którym życie po prostu przysparza wiele bólu) dużo osób odzywa się, że jest to wbrew etyce? Rozumiem, by nie stawiać znaku równości pomiędzy zwierzęciem, a człowiekiem, ale pamiętajmy, że w wypadku zwierzęcia to
@thisismaddnes: To już jest bardzo dobry powód do uśpienia zwierzaka. Sam uśpiłem ostatnio kota który 2 tygodnie na kroplówce żył.
W tamtym roku uśpiłem samicę charta irlandzkiego. Siadał już jej cały organizm i mimo zaawansowanego leczenia też nic nie jadła.
Zdjęcie nie moje ale pies identyczny, aż się łza w oku kręci...