@Fernis: W liceum miałem młodą nauczycielkę geografii. Miała jakąś absurdalną ilość fretek, i jak mieliśmy lekcje na 8:00 to kobieta wyglądała jak miała by w każdej chwili zasnąć podkrążone oczy itp zombie poprostu i jak się pytaliśmy czemu tak wygląda to mówiła że fretki jej nie dają zasnąć :P
@dawmozilla: miałem dwie, no gorzej jak z dzieckiem - trzeba było mieszkanie dostosować, a i tak były straty: wszystko co miało gumowe elementy - już ich nie miało... wiesz jak niewygodnie się korzysta z myszki pozbawionej gumki w rolce? Musiałem się nauczyć używać tych pasków z boku przeglądarki/Worda. ;-)
@Sudokuu: jedyny minus jak dla mnie to właśnie ten zapach. Mi nie przeszkadza, ale jest on charakterystyczny i jak fredka przebywa dłuższy czas w jednym pokoju to mocno go czuć.
Ale jak dla mnie to fredka jest na równi z psem, bo jest to chyba jedyne zwierze, które tak uwielbia człowieka (chyba, że taki był tylko mój egzemplarz). Cieszyło się to maleństwo jak mnie zobaczyła, jak by co najmniej wygrała
W pierwszej chwili nie zrozumiałem tytułu i opisu. Pomyślałem sobie, że te fretki skaczą w jadalnych fistaszkach, które będą później pakowane i sprzedawane ludziom. Że niby taki żarcik ktoś zorganizował.
Komentarze (51)
najlepsze
@Mentor: Raczej umalować ;) Poza tym, ci co mieli z nią lekcję jeszcze później, to pewnie myśleli, że to ktoś w zastępstwie przyszedł.
Ale jak dla mnie to fredka jest na równi z psem, bo jest to chyba jedyne zwierze, które tak uwielbia człowieka (chyba, że taki był tylko mój egzemplarz). Cieszyło się to maleństwo jak mnie zobaczyła, jak by co najmniej wygrała