Mój ojciec ma zespół Aspergera. Nie jest geniuszem. Właściwie jest wrednym złośliwym gnojem który nie liczy się z nikim. Ten artykuł to zwykłe p$$$$@%enie. Jaki jest procent genialnych ludzi z Aspergerem? 0,01%? Reszta to wredne złośliwe kreatury.
@Katagaro: Mogłeś chociaż przeczytać, bo w tekście jest taki fragment:
Są jednak wysokofunkcjonujące osoby z zespołem Aspergera lub autyzmem w normie intelektualnej (5 do 15 procent populacji badanej), które nie mają żadnych szczególnych zainteresowań.
Dodatkowo ludzie z zespołem Aspergera i autyzmem mają deficyty teorii umysłu, a dokładniej triadę deficytów: deficyt socjalizacji, wyobraźni i komunikacji. Teoria umysłu oznacza, że jest im trudno rozumieć stany emocjonalne, intencje i myśli drugiej osoby. Ludzie ci
@AT4RI: Tak, wolno mi. Zorientowałem się po prostu że się pomyliłem. Zamiast 75% powinno być 85%. A ponieważ pomyłka była po mojej stronie, reszta stała się nieaktualna.
A cytatem było:
Są jednak wysokofunkcjonujące osoby z zespołem Aspergera lub autyzmem w normie intelektualnej (5 do 15 procent populacji badanej), które nie mają żadnych szczególnych zainteresowań.
Ale to się tyczy również normalnych ludzi, jak nie nauczysz ich empatii, nie będą
Zastanawia mnie dlaczego ten artykul zebral juz tyle zakopow. Ani tam slowa o polityce, religii czy seksie a ma tyle juz ma zakopow, czyzby wykopki nie lubily juz nauki w tym medycyny? Zaryzykuje, ze wiekszy chlam wisi na glownej i nie pisze tak dlatego, ze ja to dodalem, bo nie szukam poklasku raczej chce dotrzec z ciekawymi rzeczami do szerszej grupy ludzi. Czy to zle? Nie wiem ale wiem, ze bezmyslne zakopywanie
Aż sama nie wiem, czy zakopać, czy dać sobie spokój, ale do wykopania się ten tekst nie nadaje. Daje mylny obraz osoby z autyzmem lub zespołem Aspergera. Nie mówię, że wszystko jest kompletnie źle opisane, ale dajcie spokój już ze stereotypem autysta = geniusz. Od trzech lat mam kontakt zawodowy z dziećmi, młodzieżą i sporadycznie z dorosłymi autystami. Owszem wykazują się, czasami nawet bardzo osobliwymi zainteresowaniami, ale większość z nich jest pod
Mój syn (7 lat) jest wysokofunkcjonującym autystykiem z IQ powyżej normy. Jego pasją jest komputer i to, co on na nim wyczynia jest niesamowite jak na jego wiek. Z resztą świetnie "ogarniał" komputer już przed 3 rokiem życia. Jego starszy brat (zdrowy 9 latek) często prosi młodszego o poradę jak coś tam zrobić w programie jak również regularnie prosi aby przejść mu jakiś trudny etap w grze. Nie mówię, że jest geniuszem
@alfredbuzdygan: Nie sądzę, żeby to były "wady" jak piszesz. Co konkretnie masz na myśli? Mój syn jest inny. Ma swoje nietypowe zachowania, stymulacje i stereotypie. Nie mniej jednak jest pięknym, wspaniałym małym człowiekiem. Jego sekretny i zakręcony świat jest dla mnie zagadkowy, ale i niezwykle fascynujący. Na przykład liczbowe określanie ludzi. Ci, których kocha są dziesiątkami, ja bez skromności przyznam, że nawet bywam czternastką jak kupie "Kinder Bueno". Starszy syn jak
@Sakad: Na swój sposób ciekawe, mutacje pomimo tego że osłabiają pewne funkcje typowe dla "zdrowego" homo sapiens sapiens, to wzmacniają inne zdolności. Jest to zarazem też straszne, bo w przyszłości może dojść do strasznego wyobcowania na świecie (które właściwie i tak już trwa w najlepsze) w którym każdy będzie "inny" i będzie się czuł obco w towarzystwie drugiej osoby. O czym ja to.. ach tak, dobrze wiedzieć że istnieją jeszcze rodzice,
Dla mnie ten artykul to kompletna bzdura. Ludzie nieprzeciętni mają to do siebie że zamiast bycia spolecznym wolą swój wewnętrzny świat i wydają się odludkami. A problemy z komunikacją mają z tego powodu żę są po prostu nie rozumieni przez przeciętnych zjadaczy chleba a przez to skazani na samotność.
Chodzi o to żeby nie każdemu przypadkowi dawać autyzmu , bo nie każdy kto nie lubie gadać bez sensu jak większość ludzi i w związku tym nie lubi ich towarzystwa , ma jakieś zaintereoswania pochlaniające go bezgranicznie i woli je od życia towarzyskiego to jakiś chory czlowiek , bo to nie prawda.
Bardzo trudno pracuje się z takim uczniem. Trzeba być do tej pracy przygotowanym jak i gotowym na wszystko. Należy zrozumieć system funkcjonowania umysłu dziecka i dostosować system prowadzenia zajęć do konkretnej jednostki. U mojego Aspergerowca sprawdza się metoda łączona: kilka godzin nauczania indywidualnego plus kilka godzin z klasą. Dziecko jest bardziej wyciszone i łatwiej mu funkcjonować w grupie rówieśniczej. Metody pracy dostosowuję do danego dnia. Czasem uda się przenieść góry, czasem nie
Komentarze (145)
najlepsze
Dodatkowo ludzie z zespołem Aspergera i autyzmem mają deficyty teorii umysłu, a dokładniej triadę deficytów: deficyt socjalizacji, wyobraźni i komunikacji. Teoria umysłu oznacza, że jest im trudno rozumieć stany emocjonalne, intencje i myśli drugiej osoby. Ludzie ci
@AT4RI: Tak, wolno mi. Zorientowałem się po prostu że się pomyliłem. Zamiast 75% powinno być 85%. A ponieważ pomyłka była po mojej stronie, reszta stała się nieaktualna.
A cytatem było:
Są jednak wysokofunkcjonujące osoby z zespołem Aspergera lub autyzmem w normie intelektualnej (5 do 15 procent populacji badanej), które nie mają żadnych szczególnych zainteresowań.
@Jariii: Odpowiedź jest w twojej wypowiedzi.
Chodzi o to żeby nie każdemu przypadkowi dawać autyzmu , bo nie każdy kto nie lubie gadać bez sensu jak większość ludzi i w związku tym nie lubi ich towarzystwa , ma jakieś zaintereoswania pochlaniające go bezgranicznie i woli je od życia towarzyskiego to jakiś chory czlowiek , bo to nie prawda.
Komentarz usunięty przez moderatora