To gdzie byś poszedł? Wszystko można skrytykować. W takiej chwili wszystkie pomysły wydają się głupie ale coś trzeba zrobić bo na dupie nie wysiedziałbyś. Zresztą sądzę, że tak naprawdę to niewielu wie co by zrobiło. Oceniając na chłodno to zupełnie co innego gdy siądzie obok ciebie wielka i włochata panika.
btw. Zastanówmy się tylko czy rządy by nas poinformowały o tym wcześniej, że uderzy w nas np. kometa. Trzeba się przede wszystkim
Gdzie? Najpierw poszedłbym do monopolowego po jakiś droższy trunek, potem zgwałcił jakąś dziewczynę w pobliżu, a następnie ukradłbym duży samochód i rozjeżdżał ludzi. W grę wchodzi jeszcze podpalenie czegoś, może tego samochodu jak już się zatrzyma pod stosem zwłok i rannych. W 40 minut chyba bym się wyrobił.
Komentarze (20)
najlepsze
btw. Zastanówmy się tylko czy rządy by nas poinformowały o tym wcześniej, że uderzy w nas np. kometa. Trzeba się przede wszystkim
... Tak mnie rozczarowaliscie... :(