Informatyzacja Estonii i ich dowody osobiste

To oznacza, że Estończycy mogą ich używać np. do załatwiania spraw urzędowych, do głosowania, jako karty miejskie, a nawet do autoryzacji przelewów w bankowości elektronicznej.

[pokusof]

Autoryzacja przelewów - nic tylko zapier$#% taki dowód

[Vielokont]

@Satter: Jest oczywiście przypisany do takiego dowodu PIN. Autoryzacja z czego się orientuję przebiega dwuetapowo (nie miałem jeszcze okazji skorzystać, wróciłem na tydzień na święta do domu).

[raj]

@pokusof: Nic ci to nie da, bo karta jest zabezpieczona PIN-em. Gdybyś używał kiedyś zwykłej polskiej kryptokarty do kwalifikowanego podpisu elektronicznego (estońskie dowody działają dokładnie tak samo), to byś wiedział. Od kryptokarty wymaga się, aby funkcja podpisu wymagała świadomego działania użytkownika i nie dała się uaktywnic przez osobę nieuprawnioną. M.in. oznacza to, ze przy każdorazowej czynnosci podpisywania czegokolwiek taką kartą trzeba podać PIN.

[UltimateCraving]

Tak Was czytam i trochę mnie przeraziło, że większości przychodzi jako pierwsze do głowy złodziejstwo i szpiegostwo. To przerażające, że jest tak niski poziom zaufania wzajemnego w społeczeństwie, zaufania do władzy i instytucji publicznych. Niby jest wszechobecna degrengolada moralna - ale jak to w praktyce wygląda? Każdy pierwszy do wytykania błędów i występków, a jednocześnie jakoś panuje ciche przyzwolenie na kradzieże i przekręty. Trzeba zacząć od eliminacji elastyczności własnych zasad, to i

[N.....f]

A co do szpiegostwa - 98% z Was ma życie, jak ktoś wyżej napisał, nieinteresujące nawet dla własnego kota, więc te informacje są guzik warte i nie mają znaczenia dla nikogo poza Wami.

@UltimateCraving: Więc nie ma potrzeby go obserwować.

[Vielokont]

@NoLajf: Czy naprawdę uważasz, że gdzieś tam siedzi jakiś agent Marek i śledzi każdy twój ruch? Jakby to miało wyglądać? 'Ej, Krzychu, dzisiaj pojechał tramwajem w inne miejsce niż zwykle o tej porze w poniedziałek! Wołaj chłopaków, ściągamy go!'?

[biniek1987]

Oni potrafią a u nas jak widać nic nie ma i nie będzie porządnego ...

[b.....g]

@biniek1987: I całe szczęście akurat w tej kwestii. Może kiedyś do władzy dojdzie ktoś normalny i zlikwiduje przymus posiadania dowodu osobistego.

[darad]

Bezpieczeństwo, prywatność... ale przynajmniej nie jest różowy

[Singularity00]

niektórzy to mają jakąś fobię z tą inwigilacją wnioskuję po tych komentarzach.... robicie coś zakazanego, że tak się boicie?

ja bym akurat chciał żeby u nas był takie dowody by w końcu skończyć z wyrabianiem kilku dokumentów, klasycznymi, drogimi wyborami (wykonać je przez internet, zliczać automatycznie przez komputer) itd. Życie powinno być max wygodne a nie utrudniać sobie je w imię fobii przed wyimaginowaną inwigilacją...

[b.....g]

@Singularity00: Korzystają bo są do tego zmuszeni. To tak jakby ogłosić, że obywatele są zadowoleni z usług ZUS bo z nich korzystają. Jak to się ma do logiki?

[b.....g]

@Singularity00:

kamera a 1 dokument zamiast 3 to nie ograniczenie wolności a komfort tylko i wyłącznie...

Komfort jest wtedy kiedy nie musisz praktycznie w ogóle załatwiać niczego w urzędach bo po prostu ich nie ma (aż tyle).

jakoś Estończykom taki dowód nie przeszkadza...

Skąd wiesz?

[pannkracy]

Belgia ma elektroniczny dowód od lat, bodaj od 2002

[Vielokont]

@chemicalkash: Jeżeli lubisz poświęcanie urlopu na stanie w kolejkach...

[johanlaidoner]

Estonia ma taki dowód od kilkunastulat i dzięki temu w 2007r. były w Estonii pierwsze na świecie wybory przez internet.

[repoo]

nie no super. Jesli wprowadziliby takie w PL, to zaraz bylyby prostesty o inwigilacji, ograniczaniu wolnosci.

[_komentator_]

@repoo: A to nie inwigilacja? Organy państwa wiedzą o wszystkim co robisz, gdzie robisz. każde udogodnienie niesie za sobą jakieś ograniczenie wolności i prywatności. Taki dowód, to totalna inwigilacja.

[raj]

Organy państwa wiedzą o wszystkim co robisz, gdzie robisz.

@_komentator_: A przy wykorzystywaniu "normalnych" dokumentów nie wiedzą?

Przecież tak czy tak wszystko sie sprowadza do tego, ze musisz się tym dokumentem w jakimś urzędzie wylegitymować - "naocznie" lub elektronicznie. A skoro tak, to urząd wie, gdzie, kiedy i po co byłeś...

[D.....0]

I wszędzie wyglądają jakoś normalnie tylko u nas muszą wyglądać jak karta członkowska do klubu pedałów.