Znalazł laptop i odniósł na policję. Grozi mu rok więzienia
Na komisariat w Bytomiu zgłosił się mężczyzna, który odniósł znalezionego na ulicy laptopa. Grozi mu za to rok więzienia, bo przyznał, że chciał go sprzedać i trzymał go półtora dnia.
klantik z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 148
Komentarze (148)
najlepsze
http://www.youtube.com/watch?v=t6MoCVuEcPE#t=1m04s
Jako, że byłem kiedyś przesłuchiwany, mam jedną złotą radę dla wszystkich-z Policją się po prostu nie dyskutuje- jak wezwą na przesłuchanie, w charakterze świadka, a zawsze wzywają w charakterze świadka- w innym wypadku od razu walą w drzwi i zakładają bransoletki- to nawet jeżeli mamy dobre intencje nie mówimy kompletnie nic bo jeżeli wykażemy jakiekolwiek zalążki współpracy to Oni Nas już przekabacą. Nawet jak Nas pytają czy wiemy
@gregpol: Za usiłowanie. Przecież się przyznał że chciał nie swojego lapa sprzedać:
Art.13.§1.Odpowiada za usiłowanie, kto w zamiarze popełnienia czynu zabronionego swoim zachowaniem bezpośrednio zmierza do jego dokonania, które jednak nie następuje.
tutaj z kodeksu karnego :
Art. 15.
§ 1. Nie podlega karze za usiłowanie, kto dobrowolnie odstąpił od dokonania lub
zapobiegł skutkowi stanowiącemu znamię czynu zabronionego.
zapobiegł skutkowi stanowiącemu znamię czynu zabronionego.
Zapomniałem nawet że taki zapis istnieje, dzięki.
Więc powiedzcie mi w czym jest problem.
W Polsce nie masz prawa przywlaszczyć rzeczy które znalazłeś, należy zgłosić się z nimi na policję.
Gość tego nie zrobił bo był zwykłym cwaniakiem, który próbował sprzedać nie swój sprzęt.
Ale wystraszył się i oddał go na policje. I problem jest tutaj taki, że gość był na tyle głupi, że opowiedział całą historyjkę jak kolegom przy piwie, a mógł