Ano, w tych testach sprawdza się czy łopatka nie wypadnie poza silnik i nie stworzy dodatkowego zagrożenia dla pasażerów. Jeśli została w środku jest wszytko ok.
pewnie myslisz że te łopatki kręciły się tak wolno że można było sobie wodzić wzrokiem za tą pomarańczową. Wydaje mi się, że silnik pracował z normalną predkościa obrotową, a kamera po prostu przekłamuje (tak jak obracające sie "w tył" koła wozu). I właśnie z tej olbrzymiej predkości obrotowej wzięła sie siła niszcząca silnik, a nie z ładunku wybuchowego, który uszkodził jedną łopatkę.
Komentarze (50)
najlepsze
Odpowiedzią linii lotniczych byłoby zatonięcie Titanica :)