Reżyser „Gry o Tron” twierdzi, że piractwo nie szkodzi serialowi
„Gra o Tron” została okrzyknięta najintensywniej „piraconym” serialem 2012 roku. Każdy odcinek zanotował 4,3 miliona nielegalnych pobrań tylko z sieci BitTorrent. HBO zażyczyło sobie żeby był dostępny tylko na jego kanałach, a w niektórych częściach świata emisja odcinków była opóźniona…
Loynis z- #
- #
- #
- #
- #
- 126
Komentarze (126)
najlepsze
Nawet jesli nie sprzadadza transmisji, to ktos kupi ksiazke
@rostu: na HBO nie ma reklam w trakcie filmu/serialu
W USA 25-40 też jest targetem kablówek. Klasa średnia jest największą grupą wśród subskrybentów.
Prawda, masa młodych nie będzie kupowała telewizora ani abonamentu, żeby oglądać pare seriali, ale wielu ludzi pozbyłoby się kablówek, gdyby mieli dokładnie taką samą ofertę programową na Hulu\Netflix. Kablówki by straciły, straciłoby
Kablówki w US (nie znam danych dla Polskiego rynku, jest on zresztą prawdopodobnie na tyle mały, że raczej nie ma znaczenia) płacą HBO po około 7$ za
Trzeba pamiętać, że ogromną część rynku stanowią nie hardkorowi serialowcy, którzy w napięciu oczekują na każdy epizod, lecz
Z tego co pamiętam Notch z Mojangu mówił coś podobnego- "Piractwo to nie kradzież" :)
Tydzień później kupiłem dwa tomy książki. Były super.
Dwa tygodnie później miałem już HBO.
Win-Win.
Ja bym z chęcią zapłacił za dostęp do serialu, ale bez sensu jest kupować całe HBO dla jednego serialu.
Ale tak czy siak kupuje wydania DVD, do swojej kolekcji.