Pomijając to, że antybiotyki są jednymi z leków, których nie wolno podawać bez konsultacji z lekarzem, na grypę na pewno nie pomogą. Zabijają bakterie, a nie wirusy, tymczasem grypa jest typową chorobą wirusową.
Grypa jest choroba wirusowa. Ale w pare dni system odpornosciowy daje sobie rade. Pod warunkiem, ze oslabiony choroba organizm, automatycznie podatniejszy na dodatkowe infekcje bakteryjne, nie zostanie dodatkowo obciazony. Dlatego antybiotyki na grype.
Nie biorę antybiotyków, od chyba 10 lat. To niepotrzebne osłabianie organizmu. Na grypę najlepsza jest Śliwowica, Rum 80%, i przed samym snem grzane piwo na jajku, rodzynkach i przyprawach korzennych. Następnego dnia oprócz kaca nie ma żadnych objawów choroby.
Na przeziębienie? To zależy... trzeba dojść do wprawy przy rozpoznawaniu czy lepiej leczyć się zimnym czy gorącym w łóżku. Ja albo wcinam litr lodów, piję piwko na 12 godzin
Chciałem napisać komenta, że to doskonały artykuł idealnie trafiający w moje preferencje, jednak jak zobaczyłem że tu jest już prawie 200 komentów to mi się odechciało :-(
Artykul troche naciagany, mogli wybrac ze 20 mitow i porzadnie obalic a nie pieprzyc ogolnikami. Niech mi ktos wyjasni o co w tym chodzi:
"Gdyby amerykańscy prezydenci kierowali się tylko miłosierdziem, Afroamerykanie zapewne jeszcze w XX wieku byliby niewolnikami."
Artykul w ogole niedopracowany. Poczekaliby na nastepne wydanie i sie troche zastanowili to bylby hit, tak jestem zawiedziony bo bardzo dobrze sie zapowiadalo.
52. o białym misiu, nie spodziewałem się. :) Dopowiem tylko, że aż organizowane są festiwale "Białego Misia" u mnie w mieście z racji tej ogromnej radości, że taka wieś spłodziła taki hit.
54. Stawianie baniek leczy Nie leczy. Zresztą nie wiadomo, dlaczego miałoby leczyć. W końcu bańki to nic innego jak robienie płytkich siniaków na plecach. Właściwie solidne lanie pasem na goły tyłek powinno mieć podobne działanie terapeutyczne.
Nie wiem czemu bańki porównał do okładania pasami. To zupełnie co innego [edit: chodzi o ciśnienie, które powoduje "wciąganie" krwi w bańki... nie rzucałbym na ich miejscu takich stuprocentowych osądów] . Z własnego doświadczenia wiem, że bańki pomagają. Co więcej, w starożytnych Chinach również znano bańki.
Akupunktura? To niby wbijanie szpilek, a jednak... czasami pomagają. Myśle, że w równym stopniu jak Aspiryna z Bayer'a.
Dokładne pomiary wykazały, że przez głowę tracimy zaledwie 10 procent ciepła. Za to głowa i klatka piersiowa są wyjątkowo wrażliwe na wychłodzenie, więc utrata przez nie ciepła odczuwana jest wyjątkowo dotkliwie.
56. Rhett rzuca Scarlett w ostatniej scenie „Przeminęło z wiatrem”
Bynajmniej. W ostatniej scenie powieści Margaret Mitchell, a także filmu Victora Fleminga, na pytanie Scarlett: „Co mam teraz zrobić?”, Rhett odpowiada: „Moja droga, gówno mnie to obchodzi”. W domyśle: „Bez względu na to, co zrobisz, zostaję z tobą”. Autorka polskiego tłumaczenia nie tylko kwestię ocenzurowała, ale także zmieniła jej sens, pisząc: „Kochanie, nic mnie to nie obchodzi, co się z tobą stanie”.
szczerze mowiac nie widzialem nigdy calego "przeminelo..." ale wystarczy obejrzec tylko ta scene z linka ktory podales, zeby nie bylo watpliwosci, ze tego kolesia ta baba naprawde gowno obchodzi - i trzeba byc rzeczywiscie d#%%$em zeby naskakiwac na tlumaczke. ... wykopalem ten artykul, ale po przeczytaniu wszystkich komentarzy, doszedlem do wniosku ze jednak nie zasluguje na to - cofam swoj wykop
Komentarze (305)
najlepsze
Pomijając to, że antybiotyki są jednymi z leków, których nie wolno podawać bez konsultacji z lekarzem, na grypę na pewno nie pomogą. Zabijają bakterie, a nie wirusy, tymczasem grypa jest typową chorobą wirusową.
Grypa jest choroba wirusowa. Ale w pare dni system odpornosciowy daje sobie rade. Pod warunkiem, ze oslabiony choroba organizm, automatycznie podatniejszy na dodatkowe infekcje bakteryjne, nie zostanie dodatkowo obciazony. Dlatego antybiotyki na grype.
Nie biorę antybiotyków, od chyba 10 lat. To niepotrzebne osłabianie organizmu. Na grypę najlepsza jest Śliwowica, Rum 80%, i przed samym snem grzane piwo na jajku, rodzynkach i przyprawach korzennych. Następnego dnia oprócz kaca nie ma żadnych objawów choroby.
Na przeziębienie? To zależy... trzeba dojść do wprawy przy rozpoznawaniu czy lepiej leczyć się zimnym czy gorącym w łóżku. Ja albo wcinam litr lodów, piję piwko na 12 godzin
Mnie to wyjaśnia wszystko, zobaczymy, co powie, gdy np. złapie zapalenie płuc
"Gdyby amerykańscy prezydenci kierowali się tylko miłosierdziem, Afroamerykanie zapewne jeszcze w XX wieku byliby niewolnikami."
Artykul w ogole niedopracowany. Poczekaliby na nastepne wydanie i sie troche zastanowili to bylby hit, tak jestem zawiedziony bo bardzo dobrze sie zapowiadalo.
54. Stawianie baniek leczy
Nie leczy. Zresztą nie wiadomo, dlaczego miałoby leczyć. W końcu bańki to nic innego jak robienie płytkich siniaków na plecach. Właściwie solidne lanie pasem na goły tyłek powinno mieć podobne działanie terapeutyczne.
Szkoda że w dzieciństwie
Akupunktura? To niby wbijanie szpilek, a jednak... czasami pomagają. Myśle, że w równym stopniu jak Aspiryna z Bayer'a.
- anyway: DarzBór!
Dokładne pomiary wykazały, że przez głowę tracimy zaledwie 10 procent ciepła. Za to głowa i klatka piersiowa są wyjątkowo wrażliwe na wychłodzenie, więc utrata przez nie ciepła odczuwana jest wyjątkowo dotkliwie.
Czy coś przegapiłem?
Chyba że chodzi o jakąś inną głowę...
Bynajmniej. W ostatniej scenie powieści Margaret Mitchell, a także filmu Victora Fleminga, na pytanie Scarlett: „Co mam teraz zrobić?”, Rhett odpowiada: „Moja droga, gówno mnie to obchodzi”. W domyśle: „Bez względu na to, co zrobisz, zostaję z tobą”. Autorka polskiego tłumaczenia nie tylko kwestię ocenzurowała, ale także zmieniła jej sens, pisząc: „Kochanie, nic mnie to nie obchodzi, co się z tobą stanie”.
http://www.wykop.pl/link/123659/popularne-mity-i-stereotypy