Antyweb popełnia plagiat i żałośnie próbuje się od niego wykręcić!
Antyweb tłumaczy niemal słowo w słowo artykuł z Kotaku, kiedy zarzuca mu się plagiat edytuje go, wypiera się od winy i obraża osobę, która go zdemaskowała na Twitterze. W linku pierwotna wersja, w powiązanych aktualna, oryginał z Kotaku i dyskusja na Twitterze.
anty_antyweb z- #
- #
- #
- #
- 146
Komentarze (146)
najlepsze
Nie wiem czy mam się śmiać czy bać.. xD
Ale sporo rzeczy z artykułu w Kotaktu jest poruszonych na Anty. O ile wnioski mogą być te same, to przytoczone liczby, porównania.
Jasne, mógłby powiedzieć, że czytał, że są pewne rzeczy takie jak liczby, fakty i właśnie je przytoczył. Ale pisząc, że nie czytał to jakby strzał w kolano.
@hazan: Co tobą kieruje? W czym tkwi problem, że nie możesz napisać "Przepraszamy, to faktycznie był plagiat
@hazan, że tak zapytam, skąd Wy bierzecie tych redaktorów? Naprawdę w każdym tekście musi być choć jeden żenujący błąd?
nie czytam, nie klikam, nie daje im zarobić
Komentarz usunięty przez moderatora
Karol, ale ja tak z ciekawości przeczytałem ze dwa Twoje wpisy, Ty masz wyraźnie tendencje do tłumaczenia artykułów. [opis odnośnika](http://antyweb.pl/klawiatura-jaka-znamy-odejdzie-do-lamusa/
)
Czytając już wiedziałem, że "gdzieś już to widziałem". Składasz artykuły z kawałków, tu masz np. fragmenty z opis odnośnika (czytałem ze dwa dni temu i aż przegrzebałem historię przeglądarki z kilku dni).