@mjkl: dorośli też tak mają, lecz często zakładają maski i tego nie widać, pamiętam jak kiedyś na lotnisku czekałem na bratanice, obserwowałem ludzi którzy się witali - emocje aż z nich kipiały, masz racje widok jest niesamowity.
Taki sam prezent zażyczył sobie mój bratanek (dziś ma 20 lat, więc było to jakieś 15 czy 16 lat temu). Nadjeżdżający i gwiżdżący pociąg zrobił na nim takie wrażenie, że biedaczek się zesikał w spodnie, ale zauważył ten fakt dopiero po kilkunastu minutach :D.
ja tak sie jarałem za młodu jak jechałem lokomotywą parową + piętrowe wagony lub stare wagony z hamulcami na pare i drewnianymi siedzeniami, zawsze cały skład wtedy był zadymiony
Mieszkałem wtedy pod Ślężą w Sobótce blisko stacji, tam był tartak i często wagony przetaczali lokomotywami parowymi to cały czas tam chodziłem patrzeć na lokomotywy :)
Jak przyniosłem worek czereśni maszyniście to nawet mogłem się przejechać w takiej lokomotywie :)
Ta w powiązanych blondyneczka jest genialna... po tym jak mówi słychać, że jest bardzo inteligentna, reakcje i wymowa jak u nastolatki prawie. A płacz dzieci ze szczęścia mnie rozczula bardziej niż ze smutku, prawie się poryczałem:P
Widzicie? Na tym smutnym zachodzie wszystko jest tak do bólu zorganizowane, że już tylko dla dzieci przyjazd pociągu jest czymś niezwykłym. Nie to co nasze PKP, każda podróż z nimi to szansa na przygodę, nigdy nie wiesz co się wydarzy. Ja się zawsze tak cieszę, kiedy podjeżdża mój pociąg. Jak ma kilka godzin opóźnienia, szczególnie zimą to cieszę się, że w końcu jest, bo wypaliłem już wszystkie papierosy i wydałem resztę kasy
Kolej angielska jest nieporównywalnie lepsza. Czegoś takiego na polskiej kolei jeszcze np. nie doświadczyłem, już nie mówiąc o kulturze i tym, że pociąg mknie 160mil/h, a z racji tego, ze greater england jest malutkie to wszedzie praktycznie da sie dojechac w mniej niż godzinę. Wracając często w piątki lub niedziele z Londynu do Reading mogłem zaobserwować, że przeciętna młodzież brytyjska z prowincji jeździ np. koleją do klubu, ktory np. jest w Londynie..
Kiedy powiedział, żeby wejść do pociągu, to sobie pomyślałem czemu tego dziełcka nie podniesie - przecież sam mam problemy czasami wskoczyć do wagonu a co dopiero taki maluch. Nie przyszło mi do głowy, że tylko u nas jest pod górkę.
Komentarze (130)
najlepsze
@dzoker: w przypadku tej małej byłyby to zapewne pierwsze niecenzuralne słowa w jej zyciu
czym podobnym?
odmalowanym tym? http://kolej.darlex.pl/pociagi/rumunia/pietrowy/pietrowy13.jpg
Też to przykuło moja uwagę.
Co za precyzja w wykonaniu peronu.
Komentarz usunięty przez moderatora
@Murzyn_uciekajacy_po_lesie: Bzdury piszą poprzednicy
później sie okazało ze przejechał torem obok :)
Mieszkałem wtedy pod Ślężą w Sobótce blisko stacji, tam był tartak i często wagony przetaczali lokomotywami parowymi to cały czas tam chodziłem patrzeć na lokomotywy :)
Jak przyniosłem worek czereśni maszyniście to nawet mogłem się przejechać w takiej lokomotywie :)
To był klimat,
my bad... o czekany mi chodziło.
z dwóch tatusiów?
http://i.qkme.me/3pwki8.jpg
http://www.youtube.com/watch?v=OOpOhlGiRTM
Komentarz usunięty przez moderatora
Są takie kółka po których dużo ludzi niemal identycznie zareagowało by na nadjeżdżający pociąg.