Państwo przyznaje się do prześladowania biednych rodziców
Ministerstwo Pracy przyznało, że duża część dzieci odbieranych jest rodzinom z powodu biedy.
Wypowiedzi przedstawicieli MPiPS, minister Jolanty Fedak i wiceministra Jarosława Dudy z 62. posiedzenia sejmu 4.03.2010 r.
Jolanta Fedak, w 2010 r. Minister Pracy i Polityki Społecznej:
[Należy] wesprzeć rodzinę, która jest słaba ekonomicznie, i zlikwidować patologię odbierania dzieci wtedy, kiedy są po prostu biedne. (...) A to jest wielka hańba funkcjonującego systemu wsparcia.
Jarosław Duda, w 2010 wiceminister MPiPS:
[Część] dzieci jest zabieranych ze względu na sytuację bytowo-socjalną czy biedę (...) sąd wydaje decyzję czy postanowienie o umieszczeniu dziecka w rodzinie zastępczej czy w innej placówce; (...) w 20% to są te przyczyny, powiedziałbym, socjalne.
Wbrew deklaracjom pani minister w tym samym roku wprowadzono nowelizację ustawy o przeciwdziałaniu przemocy w rodzinie, która pozwoliła na jeszcze łatwiejsze odbieranie dzieci rodzicom, nawet bez wyroku sądowego, również z powodów socjalnych ("zagrożenie zdrowia").
Źródło:
//rzecznikrodzicow.pl/pomoz-rodzinie-telefon-interwencyjny
Wszystkim, którzy chcieliby napisać o nieodpowiedzialności itp., chcę tylko przypomnieć, że koszt utrzymania dziecka gdziekolwiek poza jego rodziną jest znacznie wyższy niż koszt udzielenia jakiejkolwiek pomocy takiej rodzinie.
Komentarze (5)
najlepsze
Mojak koleżanka która mieszka w Irlandii opowiadała mi, że tam dziecko może samo wystąpić o przeniesienie rodziny zastępczej i bardzo dużo