Rzeczy, które po latach 80. ewoluowały w złą stronę
...lub po prostu cofnęły się w ewolucji. Mocno subiektywny ranking. Porządne fury były wierniejsze niż każda kochanka, a poza tym stanowiły dopełnienie osobowości postaci. Określały właściciela poprzez swój wygląd. Miały charakter i osobliwe, surowe piękno. Dziś na ulicach dominują wymuskane, delikatne jak dwutygodniowy jelonek pojazdy...
![Don_Pavelo](https://wykop.pl/cdn/c3397992/Don_Pavelo_1,q52.jpg)
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 39
Komentarze (39)
najlepsze
1. to, że auta obecnie tak wyglądają to nie tylko kwestia projektantów, ale także bezpieczeństwa. no i ta gadka o charakterze auta przed latami 80, błagam. rozumiem ferrari czy lambo, które mają charakter także w dzisiejszych latach, ale w jaki sposób chociażby ford fiesta miał wyrażać właściciela poprzez wygląd? sam twierdzę, że ładne auta skończyły się na kill 'em all, ale autor chyba przesadza.
2. dobra muzyka powstaje nadal, wystarczy spojrzeć chociażby na ostatnią płytę animal collective'u. jeżeli autor skupił się tylko na listach przebojów, to czego się dziwić? taka muzyka jest skupiona na przynoszeniu jak największych dochodów i ma być prosta i wpadać w ucho po usłyszeniu w radiu, tak było od zawsze. taka abba raczej nie niosła o wiele więcej przekazu niż britney spears
3.
Komentarz usunięty przez moderatora
2. Dobra muzyka jest nadal, to fakt, ale trzeba do niej dotrzeć. Autor wyraźnie zaznaczył na początku "Hitowe utwory 80's", czyli to co na co dzień słyszymy w radiu, telewizji. Moim zdaniem widać tu uwstecznienie. Albo może to jakiś sentyment do tamtych lat?
3. Ale to nie tylko filmy akcji ;) Wspomniany przez autora tekstu proces trwa i zżera wnętrzności Hollywood. Fakt, można powiedzieć, że nie tylko filmami z chameryki człowiek żyje, niemniej, jest to pewien wyznacznik, punkt wyjścia dla całej branży. Wspomniane przez ciebie np. Grindhouse to jak nic tęsknota za starymi czasami.
1.Trochę bzdura. Jasne, nie sposób odmówić duszy takim np. amerykańskim "krążownikom szos", ale przy ich poziomie spalania mało kogo byłoby dziś stać na utrzymanie takiego samochodu. Jasne można nawet powiedzieć, że duży fiat czy maluch miały charakter, ale ja nazwałbym to charakterkiem, bo opierał się na tym, że w najważniejszych momentach nie chciało to to ruszyć. A o tym ile razy na poczciwego malczana naklęliśmy i ile razy z wściekłością kopaliśmy w opony i marzyliśmy o bezawaryjnym samochodzie już nie pamiętamy...
2. Bzdura. Są tony dobrej muzyki, w dodatku dostępnej dużo łatwiej niż kiedyś. Hmm... a może właśnie o to chodzi? Kiedyś trzeba było się namęczyć, by zdobyć wymarzoną kasetkę a VHSy z teledyskami to był już prawdziwy rarytas. Ale co racja, to racja wydaje mi się, że kiedyś na szczyty list przebojów docierały ambitniejsze kawałki, dziś dobra muzyka jest trochę ukryta przed masowym odbiorcą.
3.
Co do unifikacji pełna zgoda, rzeczywiście coraz bardziej wszystko to do siebie podobne. Co do miniaturyzacji to niestety jest ona raczej niezbędna. Coraz częściej samochód służy tylko do poruszania się po mieście a wobec coraz większej ich ilości niepociągającej
Prawdopodobnie w latach 80 byl dzieckiem (lub byl bardzo mlody), na tyle mlody,
ze chlonal otoczenie i wszystko dla niego bylo piekne i nowe. (i cien tego zostal mu do dzis)...
rownie dobrze moglibysmy przesunac go 20 lat wstecz ... napisalby dokladnie to samo
Być może gdyby autor się urodził 20
Takie męty o tym jako to ludzie są źli to se mogę w kościele posłuchać!
http://www.moreintelligentlife.com/story/age-mass-intelligence
autor zaklada, ze wcale nie glupiejemy jako spoleczenstwa, a wrecz odwrotnie. co prawda po angielsku, ale bardzo ciekawy.