Troche o celebrytach, domagajacych sie kontroli broni
Hipokryzja - zachowanie lub sposób myślenia i działania charakteryzujący się niespójnością stosowanych zasad moralnych.
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 89
Hipokryzja - zachowanie lub sposób myślenia i działania charakteryzujący się niespójnością stosowanych zasad moralnych.
Komentarze (89)
najlepsze
I jeszcze jedno: wszystkie pokazane tu filmy zostały nakręcone przed nakręceniem tego czarno-białego spotu. Może
Gdy Ci ludzie uważali, że broń jest potrzebna mieli by kolekcje broni itd. a występowali w klipach anty to można by nazwać ich hipokrytami.
Już to widzę, ja nie zagram tej roli łóżkowej bo jestem katoliczką, A ja nie zagram Rosjanina bo jestem Patriotą . Ja nie zagram złodzieja bo jestem uczciwym człowiekiem. Itd.
NO LUDZIE LITOŚCI !!!
Po pierwsze dlatego, że buntuje się on/ona przez podejście "Chcą mi zabrać broń, szmaty!", gdy w spocie nie pada ani jedno słowo o zakazie posiadania broni dla obywateli. Dodatkowo, na stronie całej akcji też nie ma takiego wniosku, jest prośba o większą kontrolę przy sprzedaży broni i zakazie sprzedaży broni szturmowej, ale tam już się oczywiście nikomu zajrzeć nie chce, bo po co.
Po drugie dlatego,
Nie rob sobie jaj, argumentujesz poprzez ocene "zle", "mozna tolerowac", "nie mozna tolerowac". Zacytuje calosc:
"nie porównuj rzeczy, które nie mają ze sobą praktycznie nic wspólnego i nie podawaj ich jako przykładów w dyskusji, poszukaj czegoś, gdzie rzeczywiście można pokazać analogię. Przemoc w rodzinie jest wyłącznie zła, palenie zioła albo się toleruje, albo nie, a tutaj masz do czynienia z zagadnieniem, które jest bardziej skomplikowane - samo strzelanie może być fajne, inaczej strzelnice by były puste; strzelanie do kogoś już nie jest fajne, ale jednocześnie w pewnych sytuacjach może się wydawać uzasadnione (obrona życia itp.); strzelanie w filmach jest fikcyjne itp,
Masz kapkę racji z bokserem, ale właściwie sama sobie tłumaczysz złe fragmenty rozumowania. Bokser nie inspiruje bijących, bo przestrzega zasad i ograniczeń - natomiast aktor już inspiruje zabijających, pomimo że przestrzega zasad i ograniczeń filmu jako konwencji i fikcji? Bokserzy nie zarabiają na osobach, która chce i popiera przemoc - czyli że aktor zarabia na takich osobach i wszyscy po seansie kinowym chcą się zabijać? "Czy ludzie idą zobaczyć walkę bokserską, bo (...)" : Czy ludzie idą zobaczyć film, bo chcą zobaczyć strzelanie, czy się rozerwać i podziwiają efektowność scen akcji i bohaterów, którzy potrafią wyjść z każdej sytuacji? Oczywiście, część osób nie rozumie takiego podejścia i widzi w tym tylko strzelanie, ale czy Ty podzielasz takie zdanie?
Co sensowne napisałaś, to że "Bokser nie udaje przemocy w rodzinie, aktor udaje posiadacza broni". Z tym że posiadacz broni nie równa się osobie promującej strzelanie, po to jest właśnie konwencja filmowa: czy myślisz, że ci aktorzy zagraliby postać, która mówi "zabijanie jest cool" i gdzie nie byłoby potępienia tej postaci poprzez ogólny wydźwięk filmu albo faktu, że sięga po nią w końcu 'ramię sprawiedliwości'? A że prezentują się w pewnej konwencji to oczekują odbioru tego jako konwencji, a nie "Postać grana przez tego aktora strzela.... ergo: strzelanie jest
Komentarz usunięty przez moderatora