Ta, ale jak już pęknie to po tobie, jakoś jeszcze nie ufam karbonowi, tym bardziej że Santa Cruz to ramy z najwyższej półki a mnie nie będzie na taką stać nigdy. Na filmie jest na pewno jedna z najbardziej wytrzymałych karbonowych ram dla rowerów górskich. Furore robią ramy karbonowe z Chin, sporo amatorów je kupuje i sobie chwalą, ale zwykle są to tacy ludzie których styl jazdy i tak nie pozwoliłby na
@yerkoo: Mam rower na ramię Wilier triestina mortirolo, i poprzedni rozmiar mniejszy też na tej samej ramię. Zaliczyłem na niem wiele kraks w peletonie, i kilka dziur. Rok temu była taka gleba na maratonie 500km/24h w Gliwicach, że koło i kierownica się połamały, a rama na prześwietleniu z widelcem pokazała zero pęknięć. Jak ktoś był to może pamięta, bodajże okolice 230km były, i biały wilier się rozwalił bo nie wypatrzył dziury
Ja mam 2 ramy w carbonie mega lekkie i jest ok. W pewnym sensie są nawet lepsze, bo lekkie ramy ALU mają tak małe grubości, że łatwo je uszkodzić gdzie się przewozi rowery jeden koło drugiego.
Mam też kiery i sztyce w carbonie i jeszcze nic nie zawiodło. Tzn. jedna z wcześniejszych sztyc (250
Komentarze (13)
najlepsze
@yerkoo:
A miałeś carbon?
Ja mam 2 ramy w carbonie mega lekkie i jest ok. W pewnym sensie są nawet lepsze, bo lekkie ramy ALU mają tak małe grubości, że łatwo je uszkodzić gdzie się przewozi rowery jeden koło drugiego.
Mam też kiery i sztyce w carbonie i jeszcze nic nie zawiodło. Tzn. jedna z wcześniejszych sztyc (250