Trinxat to jedno z typowych dań Andorzan. To będzie wersja polska. Robi się to łatwo i pasuje do nadchodzących zimnych dni.
1kg boczku - musi mieć odpowiednio dużo tluszczu, żeby go troche wytopić i na nim przygotować potrawę.
Średnia kapusta biala - ja mam dwie małe, bo po usunięciu... nie mogę podać nazwiska... no tego ze środka mało zostaje.
600-800 gramów ziemniaków.
Kilka ząbków czosnku.
Przyprawy.
Kapustę kroję i wrzucam do garnka. Zalewam w 3/4 wodą i gotuję aż będzie miękka. Ziemniaki też kroję i gotuję na bardzo miękko.
Boczek podzieliłem na dwie części; część "chudą" i "tłustą".
Tłustą kroję na plasterki i rozpoczynam proces wytapiania tłuszczu.
Obieram kilka ząbków czosnku i nacinam artystycznie.
Dodaję czosnek do wytopionego tłuszczu i skwarków.
Jako że tłuszczu "wyszło" więcej niż chciałem zabieram jeden podsmażony ząbek czosnku i umieszczam w małej miseczce.
Dodaję kilka skwarek i zlewam połowę tłuszczu, który się wytopił. Miseczka ląduje w lodówce. Będzie zasilała kanapki w niedalekiej przyszłości.
Ugotowaną kapustę odsączam.
Tłuszcz, skwarki i czosnek dodaję do kapusty i smażę razem przez ok 10 min.
W tym czasie na patelni ląduje część "chuda" boczku. Zezłacam ją (ładne słowo).
Ziemniaki gotowe.
Pod koniec smażenia kapusty ze skwarkami dodaję ziemniaki i mieszam. Ziemniaki z tłuszczem zamieniają się w pure. Smażę wszystko aż zacznie przywierać do garnka. Wtedy uważam, że jest gotowe do podania wraz z plastrami "chudego".
Smakujcie
To ktoś zainteresowany raczej drobiem.
Komentarze (56)
najlepsze
czasem wykwintność opisu kontra treść mnie przeraza :)
Komentarz usunięty przez moderatora