@sasik520: Właśnie ja mam umowę na czas nieokreślony, prawie średnią krajową i też uważam, że czeka mnie ubóstwo na starość (jeżeli będę musiał liczyć na ZUS, a z takiej pensji nie da się nic odłożyć).
Jeśli autor tego wpisu uważa, że umowa o pracę to jakieś błogosławieństwo to trochę się myli. Można mieć umowę na czas nieokreślony, a pracodawca i tak straszy zwolnieniem, tak samo wykorzystuje i traktuje pracownika jak na "umowie śmieciowej". Różni się tylko okres wypowiedzenia. Nic mi po tym, że po trzech miesiącach nie będę miała pracy. Trzy miesiące czy tydzień- co to za różnica?
Śmieciowa, czy nie, umowa (jak nazwa wskazuje) to porozumienie stron, i to w dodatku dobrowolne. Po co podpisywać niekorzystną umowę, a potem mieć o to do całego świata pretensje?
@pralka: ściśle rzecz biorąc, dobrowolnie jest wtedy, kiedy brakuje elementu w postaci pistoletu przyłożonego do głowy. Zawsze można nie podpisywać. Moim zdaniem, nie powinno się zakazywać żadnych umów między wolnymi ludźmi. A ludzie, swoją drogą, mogliby pójść po rozum do głowy i nie podpisywać niekorzystnych umów. Jakby taki cwaniak-biznesmen nie znalazł raz i drugi frajera, to by musiał bardziej uczciwe warunki zaproponować.
Stek bzdur wypisuje ten "pracownik". Jak zrobią odgórną regulację formy zatrudnienia i sprowadzą wszystko do etatu to takich jak on pracodawcy wywalą na bruk. Zamiast 4 zatrudnionych za 1500zł na umowę "śmieciową" pracownik zatrudni 2 na pełen etat. Dwóch zostanie bez pracy i będą znowu biadolić, że wszystkiemu są winni pracodawcy.
Nie rozumiem ludzi którzy mają 1500zł na umowie o dzieło kiedy po wyrobieniu sobie uprawnień na koparkę mieliby minimum 2500zł i
@LubieSzpinak: Dokładnie tak jak piszesz. Niech sami założą biznes. Co to za pretensje, że biznesmen zarabia na najnowszego mercedesa? chyba po to właśnie rozkręcał interes!
Komentarze (8)
najlepsze
Nie wiem, jak dziennikarkę, ale mnie tym "rozjechał", bo zabrzmiało to tak, jakby ktoś tu liczył na emeryturę...
W sumie patrząc na to co dzieje się w
Dobrowolnie, to jest wtedy, kiedy jest wybor, i pracodawca nie jest chroniony ani dotowany przez rzad (czyli z podatkow ofiary).
Nie rozumiem ludzi którzy mają 1500zł na umowie o dzieło kiedy po wyrobieniu sobie uprawnień na koparkę mieliby minimum 2500zł i