Powiedz, że po głosie słyszysz iż dzwoniący ma jakiś problem. Drąż temat i nie daj się sprowadzić z powrotem na rozmowę o produkcie, w sprawie którego dzwoni.
Ja kiedyś robiłem tak: Prosiłem panią żeby poczekała chwilkę i odkładałem słuchawkę na jakieś 10 minut. Większość się rozłączała, ale jeśli jakaś twarda sztuka jeszcze tam była to dziękowałem za oczekiwanie i pytałem czy może poczekać jeszcze chwilkę. Oczywiście po następnych 10 minutach już jej/jego nie było.
Teraz, odpukać, już mi nie dzwonią, możliwe że figuruję w bazach jako "do tego lepiej nie dzwonić bo generuje koszty"
@siedem: Pomyśl zanim coś napiszesz.... 20 minut na linii to przynajmniej 5 klientów których mógłby w tym czasie obdzwonić, do tego niewyrobiona norma a więc mniej kasy - to są koszty jakie ponosi telemarketer za bezproduktywne wiszenie na linii.
Sprawdzony sposób działa w 100% na każdą firmę która zadzwoni: Na początku telemarketer musi poinformować że rozmowa jest nagrywana w jakimś tam celu (poprawy jakości obsługi itd.), jak nie poinformuje to się należy go zapytać czy taka rozmowa jest nagrywana i wtedy szach mat - nie wyrażam zgody na nagrywanie rozmowy. Dziękuje dobranoc :)
@DOgi: To w takim razie jak udowodni Ci że zamówiłeś jakąś usługę telefonicznie? Nie znam firmy która dla własnego bezpieczeństwa nie nagrywa rozmów ;) Jak się nie nagrywa to się zgódź na cokolwiek a potem złóż reklamację że za 1 PLN obiecali Ci najnowszy model Ferrari a nie dostałeś nic ;) Oczywiście w sytuacji gdy firma nie nagrywa rozmów dobrze jest samemu nagrać rozmowę z konsultantem o czym już nie musisz
Matko, ilu cwaniakow i co jedna metoda to lepsza. Nie chcesz telefonów od telemarketerow? Popros o nazwę firmy z której dzwoni i mail kontakowy. Piszesz maila, w którym informujesz że nie życzysz sobie przetwarzania danych i chcesz być wykreślony z ich bazy. Tyle. Żadne chamstwo, długie oczekiwanie czy żarty na poziomie gimnazjum. I tak nie traficie na żadna czarną listę, bo takich nie ma.
Bez sensu to jest. Telemarketer to nic, tyllko biedy student, który musi zarobić. A za każdą podpisaną umowę ma prowizję. Dlatego ja wychodzę z założenia: jeżeli wiem, że na 100% nie skuszę się na jego ofertę, to odkładam słuchawkę, bez czułych pożegnań, bez wyjaśnień. Jemu to i tak jest wszystko jedno.
I przez ten czas zamiast nas namawiać (a my wiemy, że na 100% sie nie skusimy) i tracić czas telemarketera, on
Komentarze (54)
najlepsze
To chyba "na dresa", a nie "na psychologa".
Komentarz usunięty przez moderatora
@sklaffe: Nie, bo oddzwonią.
Komentarz usunięty przez moderatora
Teraz, odpukać, już mi nie dzwonią, możliwe że figuruję w bazach jako "do tego lepiej nie dzwonić bo generuje koszty"
I przez ten czas zamiast nas namawiać (a my wiemy, że na 100% sie nie skusimy) i tracić czas telemarketera, on