Jest to mój pierwszy wykop. Do tej pory byłem tylko wiernym 'oglądaczem' wykopów, teraz jednak potrzebuję pomocy (rady) dlatego też postanowiłem napisać swój pierwszy post. Skłoniła mnie do niego sytuacja jaką ostatnio miałem z firmą Orange, a mianowicie : Firma Orange sprzedała mi telefonicznie produkt który nie istnieje. Następnie przesłała umowę na co innego niż uzgodniliśmy przez telefon (przy podpisywaniu odbioru przesyłki umowa była zapakowana, zatem dopiero po rozpakowaniu zobaczyłem, że jest niezgodność). Od razu gdy zobaczyłem, co dostałem w przesyłce zadzwoniłem do przedstawicieli Orange i napisałem reklamacje, której treść załączam poniżej :
"
Szanowni Państwo,
niestety w ostatnim czasie całkowicie straciłem zaufanie do Państwa firmy. Poniżej przedstawiam sytuacje która to sprawiła...
Prowadzę dwu - osobową działalność gospodarczą (zatrudniam swoją mamę). W najbliższej przyszłości mama (pracownik) będzie w interesach wyjeżdżać do Niemiec. Chciałem udostępnić jej możliwość korzystania z internetu. Rozpatrywałem różne opcje, jedną z nich była oferta BE dla firm. Skontaktowała się ze mną konsultantka Orange pani Sara **** (nr tel 508 *** ***) z ofertą internetu mobilnego. Powiedziałem, że jestem bardzo zainteresowany ale chciałbym wiedzieć jakie będą stawki roamingu, gdyż od tego determinuje swój wybór. Pani Sara powiedziała, że 'chyba' 2 zł za 100 MB. Wydało mi się to bardzo tanio wiec powiedziałem aby oddzwoniła do mnie kiedy będzie miała 100% pewność. Dzień później oddzwonił do mnie szef pani Sary (o ile dobrze pamiętam pan Kacper - mogę się mylić). Wielokrotnie pytałem o cenę roamingu w BE, gdyż od tego uzależniłem swoją decyzję. Wielokrotnie pan konsultant powtarzał, że cena wynosi 2 zł za 100 mb w Niemczech. Świadkami tej rozmowy są osoby pracujące ze mną (rozmawiałem przy nich). Przystałem na tak korzystną ofertę. Wybrałem opcję 12 miesięczną z darmowym modemem.
Po kilku dniach do firmy przyszedł kurier. Podpisałem otrzymanie przesyłki (nie zaglądając do środka). Jak się okazała już sama umowa zawierała błędy : po pierwsze była zawarta na okres 24 miesięcy (a nie 12) a po drugie nie zawierała modemu za złotówkę. Pierwsze co zrobiłem to zadzwoniłem do pani konsultantki z reklamacją. Przeprosiła i powiedziała, że nastąpiła pomyłka i podeślą nową umowę i modem.
Nauczony tą 'niespodzianką' postanowiłem sprawdzić, czy jakoby konsultanci nie przekręcili 'innych ofert'. Jakież było moje zdziwienie gdy okazało się, że roaming w orange jest (prawie) 150 razy wyższy niż oferowali konsultanci (sprawdziłem na stronie i napisałem maila do Państwa). Proszę sobie wyobrazić... spokojnie używam internetu od Państwa myśląc, że mam 50 zł do zapłaty, a tu przychodzi faktura na 7500 zł !!!
Państwa konsultanci zachowali się w sposób oszukańczy. Przedstawili mi fałszywą ofertę a następnie wysłali nie to, na co się umówiliśmy. Nie wiem czy rozmowy z nimi były nagrywane (mam nadzieję że tak). Chciałbym jednak natychmiastowo rozwiązać tą umowę. I nie chodzi mi tu o to, że zostałem niesłusznie narażony na obciążenia finansowe (sam abonament jest bardzo niski bo wynosi coś koło 30 zł na miesiąc), ale dlatego że:
- orange wprowadził mnie w błąd mówiąc o ofercie której nie ma (oszustwo)
- orange sporządził błędną umowę (brak modemu i dłuższy termin trwania umowy)
Nr tel na który zarejestrowana jest umowa : 517 *** ***
"
Niestety, moja reklamacja została odrzucona przez panią Emilię **** , argumentując, że Orange nie sprzedaje usługi roamingu i jest jej przykro, że konsultant wprowadził mnie w błąd, ale niestety nie może przyjąć reklamacji. Dodała, że nie ma nagrania rozmów między mną a konsultantem. Jest to jawne naciąganie klientów!!! Oczywiście mogłem otworzyć przy kurierze przesyłkę (która była zaklejona) i przeczytać 7 stron regulaminu (po późniejszym przeczytaniu niestety nie znalazłem w nich cen roamingu który były kluczowy w tej sprawie) i dopiero potem podpisać. Jednak polegając na wcześniejszych telefonicznych ustaleniach i pośpiechu kuriera tego nie uczyniłem.
Na szczęście podczas rozmów telefonicznych było obecnych 5oro pracowników firmy, w której jestem kontraktorem (w ogóle nie spokrewnionych ze mną). Słyszeli wielokrotnie, że konsultant proponował mi warunki, które później okazało się, że nie istnieją. Proszę o poradę, co mogę zrobić w zaistniałej sytuacji?
Komentarze (30)
najlepsze
@Axeminister: Albo nagrywaj rozmowę.
@mariancb: Czytanie umowy nic nie da (JEŚLI nawet uda się Ci ją zacząć czytać, bo zazwyczaj kurierowi się nazbyt śpieszy żebyś nawet zdążył przeczytać 2 zdania. Co sie dziwić, w końcu kase dostaje od podpisanych umów, a nie od czasu pracy), ponieważ w umowie i tak nie ma zawartych cen, a są jedynie odnośniki
Sam jestem telemarketerem i wiem jak to wygląda.
A opisana sprawa przypomina mi tylko
Wystarczy, że aktywujesz usługę Travel Data Daily a zostanie przyznany Ci Pakiet 2 MB, który będziesz mógł wykorzystać na transmisję danych GPRS w roamingu. Środki w ramach Pakietu są do wykorzystania do końca dnia kalendarzowego operatora roamingowego, w którym to dniu pakiet został Ci przyznany. Niewykorzystane środki nie przechodzą na kolejne dni. Nowy Pakiet jest Ci przyznawany: po wykorzystaniu
Komentarz usunięty przez moderatora
Po za tym jak się coś zamawia kurierem to przy takiej umowie powinno pisać ze masz prawo do rezygnacji w ciągu 10 dni bez podawania przyczyny.
Dla większości operatorów jesteś PANEM do podpisania umowy! potem to jesteś
@edcvfrtgb: No tak. Ale teraz przez takie zagranie z ich strony, zapewne po zakończeniu się umowy rezygnujesz z ich usług? Mi kiedyś w prepaid zablokowali konto, przez moje przeoczenie w doładowaniu konta. napisałem do nich prośbę o odblokowanie bo chce być nadal z nimi i chce ich wspierać swoimi pieniędzmi. odpisali że nie ma takiej możliwość i żebym sobie kupi nowy starter. Odpisałem im ze skoro im nie zależy
Mam teraz sytuację, że rozwiązałem 2-letnią umowę