Proszę o pomoc!
W sobotę 08.09 w nocy (ok 0:30) w czasie sesji fotograficznej w rejonie Plant w Krakowie (okolice ul. Tomasza od strony ul. Długiej) została skradziona moja torba ze sprzętem fotograficznym. Oczywiście jeśli sprzęt by się odnalazł, bardzo bym się cieszył, ale nie w tym rzecz... sprzęt jest 'odtwarzalny'...
W torbie (wewnątrz głównej komory) znajdowały się dwie, zapełnione 8GB karty pamięci Sandisk, zawierające JEDYNĄ pamiątkę ślubu pewnej Młodej Pary. To jest niestety wartość 'nieodtwarzalna'.
Utrata tych plików/fotografii to zarówno dla mnie jak i dla tych młodych ludzi wielki dramat.
Jeśli ktokolwiek z Was miał styczność z tym sprzętem lub kartami gorąco proszę o kontakt lub anonimowe odesłanie plików z kart na adres :
Maciej Toliński
os. Krakowiaków 43, 31-964 Kraków
Z góry dziękuję,
Maciek Toliński
tel. 606221808
www.tolinski.com
DZIĘKI!
Komentarze (214)
najlepsze
Naprawdę nie potrafili zorganizować sobie innego fotografa/aparatu (choćby wujka staszka mającego "luszczankę")?
Komentarz usunięty przez moderatora
zakop
czyli wchodzisz w znalezisko o nazwie "Skradziono torbę ze [...]" i aby udowodnić, że Cię to nie obchodzi komentujesz?
Nie łatwiej po prostu nie wchodzić w znalezisko z ogłoszeniem?
Jak mnie coś nie interesuje, to przewijam stronę dalej - polecam.
A do autora tego wykopu: Mogłeś jeszcze zaoferować nagrodę za odesłanie plików, bo widzę gest masz. Zostawiać torbę ze sprzętem wartym kilka grubych tysięcy złotych (Nikkor ze światłem 2.8 to już parę groszy kosztuje) bez opieki, no to trzeba wyjątkowego braku roztropności albo zwyczajnie jesteś bogaty i nie przywiązujesz do tego takiej wagi. Z resztą z opisu można wywnioskować, że nie obchodzi cię sprzęt, tylko te zdjęcia najważniejsze
odebrałem to w sposób taki, jakbyś gratulował złodziejowi farta łatwego/szybkiego zarobku... po tym zdaniu ciężko przekonać mój umysł do tego że miałeś na myśli "gratuluje ci złodzieju, ale ja bym tak nie postąpił"
Czy to nie brzmi absurdalnie?
gdyby chociaż w średniowieczu obcinano w Polsce dłonie za kradzież to może by
Tylko zostawiłeś ją gdzieś a teraz błagasz o pomoc?
Współczuję oczywiście ale pewnie cała wina leży po Twojej stronie...
@who_cares: no tak, bo przecież jak zajebią Ci auto to wtedy nie Twoja wina, ale jak zajebią auto sąsiadowi, to jego wina, bo mógł postawić bliżej domu