Kilka minut po godzinie 7 rano w środę w sklepie spożywczym w Wielkiej Wsi jeden z klientów dostał ataku padaczki. Gdy osuwał się na ziemię, z kieszeni wypadł mu portfel. Miał w nim dokumenty i 350 zł w gotówce.<br />
<br />
Podczas gdy kilkoro innych klientów udzielało mężczyźnie pomocy, do sklepu weszło dwóch mężczyzn w roboczych uniformach. Jeden z nich, przekonany, że nikt go nie obserwuje zabrał leżący na ziemi portfel i wyszedł ze sklepu. Tam przejrzał zawartość, zabrał pieniądze, a portfel już tylko z dokumentami odrzucił. Łupem podzielił się z kolegą, który wiedział o całej sytuacji. Potem mężczyźni odjechali.<br />
<br />
O kradzieży zostali zawiadomieni policjanci z Komisariatu w Zielonkach, a całą sytuację bardzo wyraźnie można było obejrzeć dzięki monitoringowi sklepowemu.<br />
<br />
Ponieważ policjanci nie wiedzieli, kim są sprawcy, postanowili iść tropem roboczych uniformów. Przez kilka godzin szukali złodziei na okolicznych budowach. Trafili do wioski oddalonej o kilka kilometrów od miejsca zdarzenia i pośród robotników rozpoznali dwóch uwiecznionych na monitoringu sklepowym mężczyzn. Zatrzymali ich i przywieźli do komisariatu. Tam przedstawiono im zarzuty wspólnego dokonania kradzieży portfela z zawartością 350 złotych i dokumentów. Podejrzani przyznali się do winy. Odzyskano także wszystkie pieniądze oraz porzucony portfel. Rzeczy te wróciły do właściciela. Podejrzani to młodzi ludzie, jeden jest mieszkańcem Krakowa, a drugi powiatu myślenickiego.<br />
<br />
źródło: <a href="//krakow.gazeta.pl/krakow/1,35798,12434372,Mial_atak_padaczki_w_sklepie__klienci_go_okradli.html" rel="nofollow">//krakow.gazeta.pl/krakow/1,35798,12434372,Mial_atak_padaczki_w_sklepie__klienci_go_okradli.html</a>
Komentarze (72)
najlepsze
I znowu
Podpowiem tylko że w Londynie jak Holandii jest dosyć sporo polaków.... nie żebym coś sugerował.
Można powiedzieć, że loot był skromny. Żadnych uniqów, mała kasa. Rogue nic nie dostał a straż miasta go przyłapała. Powinien poćwiczyć pickpocketing.
A jakbyś się odwrócił?
@Prezes_Lato: albo zamknął oczy?
Chociaż tyle, że policja nie zawiodła. Tym by się mogli chwalić, a nie złapaniem gościa z gramem narkotyków.