Mój najlepszy przyjaciel z Teremisek, Marek, leży pobity w szpitalu
Czuję się strasznie głupio, że wykrakałem, ale na butelkach, które zostały rzucone w okno naszego domu w Teremiskach się nie skończyło. Mój najlepszy przyjaciel z Teremisek, Marek, leży właśnie w szpitalu, prawdopodobnie z pękniętą czaszką. Ktoś go zaatakował, gdy poszedł na spacer z psami.
fruu z- #
- #
- #
- 3
Komentarze (3)
najlepsze