Szczerze mówiąc co do diety to tak jak wyżej kolega napisał. Należy jeść tyle ile się potrzebuje a nie tyle ile się chce albo da radę. Większość ludzi siedzi, a jak już chodzi to tylko po to by usiąść gdzieś indziej lub się położyć. Takie osoby nie muszą jeść ponad 1000- 1500 kcal. A to prawie nic nie jest. 4 sensowne kanapki na śniadanie i wystarczy do jutra.
@Dybuk: Zauważam prosty fakt, że słynne "żryj mniej" w przypadku osób otyłych zwykle się nie sprawdza, bo okoliczności temu nie sprzyjają. Dopiero ruch i dieta redukcyjna mają jakiś większy sens. Oczywiście jest to uogólnienie, ale o zadziwiająco szerokim spektrum działania. Popatrz zresztą na słynny efekt yoyo, samą dietą ciężko to opanować.
@karvon: bardzo ładne uogulnienie, do tego niekoniecznie prawdziwe, bo to zależy od człowieka... niektórzy kiedy za długo siedzą to idą spać a człowiek jak jest głodny to przestaje się ruszać i idzie jeść... a minus dostałem to nie wiem za co? za stwierdzenie, że kiedy się nic nie robi to prawie nie trzeba jeść? chyba jakis grubcio z laptopem w wyrku mi kliknął bo się obruszył jedząc piętnastego pączka :P
Problem nie leży w jedzeniu tylko w braku ruchu. Osobiście nie jem w fast foodach za często, raz na tydzień jakaś pizza czy kebab ze znajomymi, ale tak ogólnie to żrę tyle że ja p@$%!#%e. Czasami 4-5 tys kilokalorii na dzień, a bardzo rzadko mniej niż 3 tys. Genetycznie jestem nastawiony raczej na szybkie tuczenie się, ale mój styl życia to uniemożliwia. Czasami mam takie dni gdy zrobię 3h na rowerze, wytrzepie
1.Zjadam ogromne ilości mięsa, praktycznie codziennie jem grillowanego stejka wołowego ;) 4.Węglowodany jem tylko przed treningiem i to też w niewielkiej ilości. 5.Codziennie 2łyżki stołowe oliwy z oliwek razem w multiwitaminą 6.Codziennie wieczorem lampka wina wytrawnego (tylko takiego nie z siarą)
To ma być łamanie zasad odżywiania?
przy czym mam poziom tłuszczu 4-10%
Sorry, ale to jakieś bajki. 4% to może mają kulturyści i to w trakcie zawodów (po odpowiednim
Komentarze (10)
najlepsze
Jedyne przed czym trzeba
1.Zjadam ogromne ilości mięsa, praktycznie codziennie jem grillowanego stejka wołowego ;)
4.Węglowodany jem tylko przed treningiem i to też w niewielkiej ilości.
5.Codziennie 2łyżki stołowe oliwy z oliwek razem w multiwitaminą
6.Codziennie wieczorem lampka wina wytrawnego (tylko takiego nie z siarą)
To ma być łamanie zasad odżywiania?
przy czym mam poziom tłuszczu 4-10%
Sorry, ale to jakieś bajki. 4% to może mają kulturyści i to w trakcie zawodów (po odpowiednim